Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal! Międzynarodowy Festiwal Rock Nocą został odwołany dosłownie w ostatniej chwili

Rafał Krzymiński rkrzymiń[email protected] 68 324 88 44
Przez remont nawierzchni deptaka nie doszedł do skutku międzynarodowy festiwal rock nocą.
Przez remont nawierzchni deptaka nie doszedł do skutku międzynarodowy festiwal rock nocą. fot. Mariusz Kapała
W piątek miał się odbyć finał Międzynarodowego Festiwalu Rock Nocą. Wszystko było zapięte na ostatni guzik: scena, oświetlenie. Tymczasem w ostatniej chwili urzędnicy cofnęli zgodę na organizację imprezy.

Międzynarodowy Festiwal Rock Nocą jest organizowany od jedenastu lat przez fundację Kombinat Kultury. Eliminacje do tegorocznego konkursu odbyły się nie tylko w kraju, ale i poza granicami m.in. w Berlinie, Pradze, Edynburgu, Glasgow i Dublinie.

Impreza była promowana na zeszłorocznych targach turystycznych w Londynie, obok projektu "Chopin 2010" jako jeden z polskich produktów turystycznych. Duży potencjał festiwalu zauważyło miasto obejmując nad nim patronat. W piątek na zielonogórskim deptaku impreza miała mieć jedenastą odsłonę. Specjalnie na czas koncertów prezydent miasta zgodził się na wydłużenie ciszy nocnej. Gwiazdą miał być metalowy Hunter. Miłośnicy mocnych gitarowych uderzeń przeżyli jednak rozczarowanie. Na dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem wydarzenia miejscy urzędnicy odwołali imprezę.

- Decyzja o organizacji festiwalu została cofnięta ponieważ organizatorzy nie zadbali o bezpieczeństwo widzów. Obiecali, że wygrodzą teren wokół sceny, miały stanąć bramki. Przeprowadziliśmy kontrolę wraz z policją i strażą miejską, która wykazała, że to były puste słowa - wyjaśnia Piotr Tykwiński, kierownik zielonogórskiego biura zarządzania drogami.

Tykwiński wskazuje też, że na części deptaka nie została jeszcze położona nowa nawierzchnia. Zamiast niej leżą materiały budowlane choćby kostka brukowa, z której według naszego rozmówcy młodzież mogłaby zrobić użytek nie do końca zgodny z jej przeznaczeniem.
Szef Kombinatu Kultury nie zgadza się z tą opinią.

- Nasza impreza byłaby właściwie zabezpieczona. Kostki brukowe przykryliśmy namiotem. Ustawiliśmy barierki oraz wysokie słupki. Nasi wolontariusze mieli za zadanie pilnować młodzież - wylicza Bruno Aleksander Kieć.

Kieć przyznaje, że tu i ówdzie dało się zauważyć jakieś usterki, ale tylko dlatego, że miasto w ostatniej chwili zmieniło projekt zagospodarowania pasa drogowego.

Kombinat Kultury otrzymał propozycję przeniesienia festiwalu na plac przed filharmonią.
- Musieliśmy odmówić. Na deptaku, w klubie 4 Róże mieliśmy całe zaplecze i garderoby. Przeniesienie tego wszystkiego nie wchodziło w grę. Ciekawe gdzie byli nasi urzędnicy przez ostatnie tygodnie. Najpierw dali mi wszystkie pozwolenia a potem na pięć minut przed zmienili zdanie - denerwuje się Kieć.

- To nie my jesteśmy organizatorem tej imprezy. Fundacja Kombinat Kultury próbuje przerzucić na nas odpowiedzialność za swoje zaniechania - odpowiada Tykwiński
Odwołana impreza przyniesie duże straty. Według wstępnych szacunków przekroczą 40 tys. zł. Kombinat Kultury chce, aby wszystkie straty pokryło miasto. A trzeba będzie opłacić koszty przyjazdu zespołów z Niemiec, Białorusi i Wielkiej Brytanii.

- W innych miastach urzędnicy pytają w czym mogą mi pomóc. Choćby nasz festiwal filmowy Filmowa Góra będzie miał swoją edycję w Warszawie. We własnym mieście podcina mi się skrzydła - żali się Kieć.

Kombinat Kultury po raz pierwszy w historii odwołał też sobotnie Celtyckie Przesilenie, bo nie wierzy w pomoc miasta. Prawdopodobnie dziś w urzędzie miasta obie strony spróbują dojść do porozumienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska