Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysadzili bankomat, jeden ze sprawców przejechał swojego kolegę i czterech policjantów

(pik)
fot. Archiwum
To była akcja rodem z filmów sensacyjnych. Był wybuch, strzelanina i krótka ucieczka. Ucierpiało pięć osób, w tym jeden z rabusiów, którego przejechał jego własny kolega.

Wszystko działo się w Gdańsku. Tam policja rozpracowywała szajkę, która najprawdopodobniej zajmowała się wysadzaniem i okradaniem bankomatów na terenie województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. W sumie, poza akcją z nocy z wtorku na środę, doszło wcześniej do jeszcze czterech podobnych kradzieży.

Policjanci zatrzymali sprawców na gorącym uczynku. Doszło do tego tuż po tym, jak 31- i 34-latek wysadzili w powietrze osłonę bankomatu i ukradli z niego pieniądze. Funkcjonariusze złapali jednego z rabusiów, a drugi zdołał uciec do samochodu. Odpalił silnik i ruszył w kierunku próbujących go zatrzymać policjantów.

Jak informuje Komenda Główna Policji, akcja miała bardzo dynamiczny przebieg. Jeden z mężczyzn uciekając potrącił czterech policjantów, którzy stali na drodze. Dwóch z nich trafiło później do szpitala.

Jakby tego było mało, przejechał też leżącego na ziemi i obezwładnionego wcześniej swojego kompana, łamiąc mu miednicę. Policjanci oddali strzały w kierunku oddalającego się auta. Dopiero wtedy jego kierowca się zatrzymał.

Zatrzymano dwóch mężczyzn: 31-letniego Dawida R. i 34-letniego Artura G. Jak informuje policja, mężczyźni byli już wcześniej karani za podobne przestępstwa. Najprawdopodobniej usłyszą m.in. zarzuty kradzieży z włamaniem i czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska