MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od samego początku "Myszy" tkwiły w stalowej pułapce. Caelum Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra 49:39 (wideo, zdjęcia)

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
fot. Bogusław Sacharczuk
W 70. lubuskich derbach zasłużenie wygrała Caelum Stal. Jedynymi słabymi ogniwami klasyku byli sędzia i pseudokibic Falubazu, który w przypływie złości cisnął krzesełkiem... w trakcie trwania wyścigu. Skandal!

[galeria_glowna]
Niedzielny mecz w Gorzowie był jednym z najbardziej pasjonujących spotkań w historii świętej wojenki. Godzinę przed meczem było jeszcze spokojnie. Na dworze panował niesamowity skwar, więc kibice, którzy wykupili bilety już w środę rano, wypełniali stadion po brzegi bardzo powoli. Im bliżej lokalnego święta, tym większe emocje. W parkingu i podczas prezentacji zawodnicy cały czas zbierali myśli, każdy do ostatniej sekundy analizował, jak dobrze wykonać postawione przed nim zadanie. Każdy wyglądał niczym beczka prochu, która lada moment może eksplodować. Wszystko do czasu, bo kwadrans po 17.00 gladiatorzy owalu wskoczyli na motocykle i rozpoczął się jubileuszowy klasyk.

Na dzień dobry mieliśmy bieg juniorów i już pierwszy dramat. Patryk Dudek już na starcie "poddał się" bez walki po defekcie, za to próbkę umiejętności pokazał Aleksandr Łoktiajew. Choć po pierwszym łuku na czele był duet gospodarzy, to rosyjski gieroj przebił się przed Simona Gustafssona i skończyło się "tylko" na 4:2 dla Staleczki.

W II gonitwie, rozgrywanej na raty, znów wielkie emocje. Najszybciej spod taśmy ruszył Grzegorz Zengota, za nim podążał Rafał Dobrucki i zanosiło się na podwójne zwycięstwo Falubazu. Gospodarze nie spasowali i było 3:3. Wówczas wyszła prawdziwa twarz Nickiego Pedersena. Zamiast pilnować wyniku - Zengota był daleko z przodu - zupełnie bez głowy blokował... Davida Ruuda. Skorzystał na tym "Rafi", który wyprzedził obu gorzowian. Gdy mijał Duńczyka, lekko go trącił. Cwanemu "Powerowi" to wystarczyło, by położyć maszynę. Decyzja arbitra kontrowersyjna: wykluczenie zielonogórzanina. A to był dopiero początek cyrku w wykonaniu Jerzego Najwera.
W kolejnym podejściu "Zengi" po raz trzeci był szybszy ze startu od Nickiego. To podziało na niego jak płachta na byka. Duńczyk przez dwa okrążenia siedział na kole 22-latka niczym chart, aż w końcu kapitalnym szpurtem przemknął pod lewym łokciem zawodnika Falubazu.

Adrenalina rosła z każdym następnym biegiem. W trzecim błysnął m.in. Tomasz Gapiński, więc długo gorzowianie prowadzili 5:1. Wystarczyło jednak jedno, jedyne odejście od kredy na środek toru, pilnującego wewnętrznych ścieżek Mateja Zagara, by od razu za plecami żółto-niebieskich pojawiły się "Myszy". Na prostej Piotr Protasiewicz ostro zaatakował Słoweńca, który niespodziewanie zmienił tor jazdy. Po tej szarży "Mr Hollywoodowi" spadł łańcuch i jego nadzieja na zdobycz umarła. W czwartym kolejny pech Dudka, który znów nie przejechał ani centymetra.
Przed VI biegiem Caelum Stal była na plusie pięcioma, a Falubaz był wyraźnie w odwrocie. Z pomocą przyjezdnym przyszedł defekt Tomasza Golloba który, gdy przymierzał się już do wyprzedzenia prowadzącego "Pepety" posłuszeństwa odmówiła mu maszyna. Jeden bieg i przyjezdni odrobili niemal całą stratę.
W VII biegu przypomniał o sobie Pedersen, który po raz kolejny bez pardonu poustawiał po kątach "przeszkadzających" mu rywali. Tym razem pechowcem był "Sasza". W powtórce długo prowadził Greg Hancock, ale Duńczyk nie spasował. Szukał luki raz z lewej, raz z prawej strony, w końcu napędził się na jednym z wirażów i przemknął obok zaskoczonego "Herbiego" niczym pociąg TGV. Na moment tuż za nim znalazł się Ruud, ale nie utrzymał pozycji. Stracone "oczko" oddał mu frajersko Amerykanin, który dwoma kołami przejechał krawężnik. To była jedna z nielicznych decyzji Najwera, do której nikt nie miał żadnych zastrzeżeń.

Staleczka była w gazie i powoli szykowała atak na bonusa. Już w VIII biegu gospodarze mogli odrobić dziesięciopunktową stratę z Zielonej Góry, bo po pierwszym okrążeniu prowadzili podwójnie. Pawlicki gasł jednak w oczach i obronił się tylko przed kąśliwymi atakami Dobruckiego. W IX Falubaz zmniejszył stratę do sześciu punktów, choć gdyby nie pogoń Pedersena, to mógł nawet do czterech. W kolejnym karty rozdawał kapitalnie jeżdżący w niedzielę "Gapa". Choć przy wyjściu z pierwszego łuku goście przymierzali się do zrobienia "kanapki", gorzowianin nie dał się zastraszyć i wyrwał do przodu. W kolejnym łuku starł się z nim Hancock. Dla Amerykanina skończyło się to upadkiem, a dla Stali powiększeniem przewagi do "dyszki".

Popis dał w tym wyścigu także jeden z pseudokibiców Falubazu. Gdy żółto-niebiescy pędzili do mety, rzucił w ich stronę fragment plastikowego krzesełka! To było szczytem już nawet nie tyle chamstwa, co głupoty. Rok temu przy W69 doszło do pacyfikacji gorzowskich kibiców. W niedzielę organizatorzy mogli odpowiedzieć w tym momencie tym samym, ale na szczęście zachowali zimne głowy. Pozostaje tylko pytanie, jak długo takie zachowanie "marginesu", którego na żużlowych stadionach jest coraz więcej, będzie tolerowane przez sterników polskiego speedway'a. Zakaz stadionowy to widocznie wciąż zbyt mała kara dla oszołomów...

Powoli zbliżał się finał klasyku. Na dwie gonitwy przed końcem wynik 42:34 dla gorzowian nic nikomu jeszcze nie gwarantował. Ratunkiem gości i szansą na remis mogły być jeszcze taktyczne, ale w biegach nominowanych z nich nie skorzystali. Z kolei stalowcom nie udało się uzyskać przewagi wyższej niż 10 "oczek" i szansa na bonus przepadła.

Wybierz najlepszego zawodnika derbów Ziemi Lubuskiej. Wejdź i zagłosuj

Więcej materiałów wideo z meczów Speedway Ekstraligi zobaczysz na stronie sport.tvp.pl

CAELUM STAL GORZÓW - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 49:39

CAELUM STAL: Pedersen 14 (3, 3, 2, 3, 3), Ruud 2 (w, 2, 0, w), Zagar 4 (d, 0, 2, 2, 0), Gapiński 10 (3, 3, 3, 0, 1), Gollob 10 (1, d, 3, 3, 3), Gustafsson 1 (1, -, -, -, -), Pawlicki 8 (3, 3, 1, 1, 0).

FALUBAZ: Dobrucki 2 (w, 2, 0, -), Zengota 7 (2, 1, 2, 1, 1), Protasiewicz 12 (1, 3, 3, 2, 3, 0), Lindgren 8 (2, 2, 1, 1, 2), Hancock 6 (2, w, w, 2, 2), Dudek 2 (d, d, -, 1, 1), Loktajew 2 (2, w).

Sędziował Jerzy Najwer (Gliwice). Widzów 12 tys. (komplet).

BIEG PO BIEGU
I: Pawlicki (61,90), Loktajew, Gustafsson, Dudek (d) 4:2
II: Pedersen (61,68), Zengota, Ruud (w), Dobrucki (w) 3:2 (7:4)
III: Gapiński (62,19), Lindgren, Protasiewicz, Zagar (d) 3:3 (10:7)
IV: Pawlicki (60,53), Hancock, Gollob, Dudek (d) 4:2 (14:9)
V: Gapiński (61,69), Dobrucki, Zengota, Zagar 3:3 (17:12)
VI: Protasiewicz (61,17), Lindgren, Pawlicki, Gollob (d) 1:5 (18:17)
VII: Pedersen (61,47), Ruud, Hancock (w), Loktajew (w) 5:0 (23:17)
VIII: Gollob (60,51), Zengota, Pawlicki, Dobrucki 4:2 (27:19)
IX: Protasiewicz (61,78), Pedersen, Lindgren, Ruud 2:4 (29:23)
X: Gapiński (61,16), Zagar, Dudek, Hancock (w) 5:1 (34:24)
XI: Gollob (60,53), Protasiewicz, Zengota, Ruud (w) 3:3 (37:27)
XII: Protasiewicz (61,93), Zagar, Dudek, Pawlicki 2:4 (39:31)
XIII: Pedersen (61,78), Hancock, Lindgren, Gapiński 3:3 (42:34)
XIV: Gollob (62,16), Hancock, Zengota, Zagar 3:3 (45:37)
XV: Pedersen (61,75), Lindgren, Gapiński, Protasiewicz 4:2 (49:39)

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska