Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gry komputerowe coraz częściej trafiają na ekrany kin

Piotr Jędzura 68 324 88 25 [email protected]
Na piękną i tajemniczą Pandorę z gry trafiliśmy niemal równo z premierą kinowego Avatara. Resident Evil doczekała się już kilku filmowych części. Starcie Tytanów jeszcze nie zeszło z ekranów kin, a już wiadomo, że Cenega wyda grę na podstawie filmu.

Wydanie dobrej gry to dziś pewnik, że wkrótce znajdzie się ona na ekranach kin. Działa to podobnie w drugą stronę. Bywa i tak, że gra jest robiona równocześnie z filmem.

To są hity

Większość znanych gier doczekał się swoich filmowych odpowiedników. Doskonałym tego przykładem jest Residen Evil. Gra ma już kilka sfilmowanych części na jej podstawie. Pierwsza była najbardziej klimatyczna i najmocniej nawiązywała do gry. Kolejne najbardziej łączy chyba główna bohaterka, ale dało się oglądać.

Tomb Rider z piękną Angeliną Jolie stał się jednym z najbardziej rozpoznawanych filmów, którego wyjściem była właśnie gra. Powstał na podstawie jednaj z najsłynniejszych gier na świecie. Film nie przebił gry, nie miał najmniejszych szans.

Silent Hill został sfilmowany na podstawie najsłynniejszego horroru ze świata gier. Utrzymał mroczny klimat gry. Straszył mrokiem wiecznie płonącego miasta zła, tak jak gra. Czekamy na kolejnej części. Oby były tak samo udane.

Absolutnym kinowym hitem stał się Avatar. Podobnie jak gra wydana przez Ubisoft. Jej premiera została zgrana z premierą kinową. Opłaciło się. Większość graczy doceniła Avatar na komputerach i konsolach. I to jeszcze nie jest ostatnie słowo twórców gry. Avatar przygotowano w technologii 3D. Prawdziwe oblicze pokaże dopiero, kiedy w naszych domach na stałe zagoszczą telewizory wyświetlające obraz 3D.

Tegoroczna wielka premiera to "Prince of Persia. Piaski czasu". Film powstał na podstawie rewelacyjnej gry Ubisoft pod tym samym tytułem. Zekranizowana rozrywka z komputerów zachwyciła jakością. Komputerowe efekty zostały doskonale wykorzystane w obrazie. Mamy dużo odniesień do gry. W rezultacie nieco śmieszny film wciąga w akcję.

No i Wiedźmin. Tego tytułu nie wolno ominąć. Najpierw była doskonała książka, seria przygód zabójcy smoków. Potem pojawił się beznadziejny polski film. Może gdyby zajęli się nim amerykanie, to powstałby godny obraz. Aż pojawiła się gra zrobiona przez polskie studio CD Projekt RED. I to był wielki hit, światowa sensacja. Polska gra uznana w USA oraz Japonii, które mają przecież najsilniejsze rynki gier komputerowych.

Obcy kontra Predator, to jedna z najdoskonalszych gier, której podstawą był film. Seria przygód agenta 007, też była mocno grywalna. Agentowi nie zabrakło gadgetów, z których słynie seria. Podobnie jak Żołnierze Kosmosu. Po filmie, który pękał od efektów specjalnych powstała świetna strzelanina z masa arachnidów do wytępienia. Grę niestety przemilczano, a szkoda.

A co się nie udało?

Nie wszystkie gry zostały doskonale sfilmowane. Kiedy okazało się, że Hitman trafi na ekrany kin, byliśmy gotowi na mocne i mroczne kino akcji. O ile akcji trochę było, to klimat niestety nie zachwycił. Przygody płatnego mordercy z kodem kreskowym na potylicy zaskoczyły nudą. Fabuła nawiązywała do gry, niestety jakość filmu ziała pustką.

Podobnie stało się w przypadku gry Max Payne. Doskonała gra mogła stać się kinowym hitem. Niestety stało się zupełnie odwrotnie. Doskonały pomysł z gry zaprzepaścił reżyser. Były oczywiście mocne próby nawiązania do elektronicznej wersji z ekranów monitorów, niestety marne. Tutaj nie zabrakło mrocznych klimatów, ale film okazał się nudny.

Totalna klapa to też niestety Doom. Pomysł fantastycznego horroru został zaprzepaszczony raz na zawsze. Niestety.

Street Fighter, wielkie mordobicie na ekranie nudziło. Zabrakło pomysłu. Choć w tym przypadku zrobienie filmy na podstawie gry-nawalanki, z pewnością nie jest prostym zadaniem. Fabuła leżała całkiem po stronie reżysera. Nie spisał się.

Co bym chciał zobaczyć?

Silent Hunter, to gra która z pewnością doskonale zrobiona, byłaby odlotowym filmem. Podwodne pojedynki to jest to.

Splinter Cell również mogłaby zostać okrzyknięty hitem. Oczywiście tylko w przypadku sprawnego reżysera.

Rewelacyjnym filmem mogłaby zostać gra Assassin's Creed. Przygody asasyna znalazłyby wielu kinomanów. To jednak gry bardzo trudne do sfilmowania. Gra pozwala na wiele, w filmie jest nadal sporo ograniczeń technicznych, choć wydaje się, że wiele barier zostało przełamanych.

GTA to byłoby prawdziwe mocne kino. Gangi, bijatyki, wyścigi i strzelaniny z doskonałą muzyka i mamy rewelacyjny film akcji.

Fallout dałoby niezapomniany obraz postnuklearnego świata z mutantami i ludźmi walczącymi o przetrwanie. Podobnie doskonałym mógłby okazać się S.T.A.L.K.E.R. Z klimatem gry i mutantami o dreszcze nie byłoby trudno.

Metro 2033, na ten film czekam najbardziej. Świetna gra metro 2033 wydana w Polsce przez CD Projekt, niestety jakoby przemilczana, w kinie z pewnością straszyłaby. Obyśmy się doczekali ekranizacji.

Na co jeszcze czekamy? Na Starcie Tytanów. Film pod tym samym tytułem jeszcze w kinach, a Cenega już ogłosiła prace nad grą pod tym samym tytułem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska