Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Pasieczny porwał "Wściekłą Polką"

(hak)
fot. Paweł Janczaruk
Ludowe polskie melodie zapisane na gitarę i orkiestrę symfoniczną? Oj, tak! Marek Pasieczny swoim "Concerto polacco" uwiódł publiczność VI Lubuskich Spotkań Gitarowych. Sala Filharmonii Zielonogórskiej trzęsła się od braw.

[galeria_glowna]
Echa "Chodzonego", to znów religijnej pieśni "Cichy zapada zmrok". I jeszcze "Za górkę zaszła" od Grójca/Worów, a na finał porywająca sądecka "Wściekła Polka"... A wszystko 30-letni blondyn o długich palcach rozpisał na gitarę (własną), skrzypce, obój, fagot, kotły, harfę i... pstrykanie palcami! Marek Pasieczny!

Po takim występie jak dziś w Filharmonii Zielonogórskiej, chciałoby się zapakować tego absolwenta wrocławskiej Akademii Muzycznej wraz z symfonikami do samolotu, żeby fruwali po świecie jako ambasadorzy kultury polskiej. W sumie to już się dzieje, bowiem tuż po zielonogórskim koncercie Marek Pasieczny leci do Japonii, gdzie ma zaplanowane tournee.

W dzisiejszym koncercie inauguracyjnym VI Lubuskich Spotkań Gitarowych urzekł też grą na lutniach barokowych i teorbie Lute Duo: Anna Kowalska i Anton Birula. A na finał 4-tissimo Guitar Quartet pokazał, że zagrać potrafi każdy operowy czy baletowy przebój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska