Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z wielu aptek znikną leki za grosz

Danuta Kuleszyńska 68 324 88 43 [email protected]
- Na tych zmianach stracą najbardziej starsi ludzie i osoby, którym w domu się nie przelewa - uważa Regina Załuska z Zielonej Góry. Na zdjęciu z mężem
- Na tych zmianach stracą najbardziej starsi ludzie i osoby, którym w domu się nie przelewa - uważa Regina Załuska z Zielonej Góry. Na zdjęciu z mężem fot. Paweł Janczaruk
- To niedobra decyzja, bo uderzy w najbiedniejszych. Nie każdego przecież stać, by za lek zapłacić nawet symboliczna kwotę. Ten grosz był dla wielu wybawieniem - uważa Regina Załuska.

Pani Regina na lekarstwa swoje i męża wydaje miesięcznie ponad 300 zł. Większość tych leków jest refundowana. A to znaczy, że za jeden płaci około 3,50 zł. Kupuje ich wiele, bo oboje z mężem poważnie chorują, więc ta kwota robi się spora. - Ale gdybym mogła kupić lek za grosz, zrobiłabym to bez wahania, bo to duża oszczędność dla domowego budżetu - przyznaje. Lekarstwa za symboliczny grosz sprzedają głównie apteki należące do dużych sieci. Robi tak m.in. "Katedralna" w Gorzowie. - Ale nie są to wielkie ilości. Średnio dziennie realizujemy trzy takie recepty - mówi kierowniczka. - Za grosz sprzedajemy leki na cukrzycę i astmę.

Wiele sieciowych aptek stosuje takie promocje. Przeciwko temu od lat buntują się małe apteki, bo tracą klientów. Leki za grosz nie podobają się także izbom aptekarskim. - Nie może być wolnoamerykanki, rynek leków powinien być unormowany i ujednolicony - uważa Stanisław Sawczyn, prezes Lubuskiej Okręgowej Izby Lekarskiej. - W obrót lekami nie można wpuszczać hurtownie i producentów, którzy w bezczelny sposób, niezgodny z kodeksem aptekarza, robią z ludzi osłów. Bo przecież nic nie jest za darmo. My wszyscy za te leki płacimy.

Na dopłaty do leków Narodowy Fundusz Zdrowia wydaje rocznie 8 mld zł w skali kraju. W Lubuskiem te dopłaty rosną z roku na rok. Jak podaje Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Lubuskiego NFZ, w 2007 r. ta dotacja wyniosła prawie 160 mln zł, a w roku ubiegłym przekroczyła już 195 mln. - Wielu pacjentów kupuje leki na zapas, bo są tanie. Po czym ich nie wykorzystuje i wyrzuca po terminie ważności - dodaje Malcher-Nowak.

Ministerstwo zdrowia od dawna pracuje nad zmianami zasad refundacji leków. Mają być rewolucyjne, bo nowe przepisy zwiększą kontrolę nad dopłatami. Mają też przynieść konkretne oszczędności. Resort chce też wprowadzić nowy podatek dla firm farmaceutycznych. Projekt zakłada, by dwie nowe komisje oceniały, czy państwo powinno dopłacać do danego leku, czy też nie. - Ja o zmianach słyszę od co najmniej sześciu lat. Ale póki nie zobaczymy ostatecznego projektu ustawy, niczego komentować nie będziemy - mówi Marcin Piskorski, rzecznik grupy "Dbam o zdrowie", do której należy ponad 2 tys. aptek.

Piotr Olechno, rzecznik ministerstwa zdrowia potwierdził nam wczoraj: - Nowe zasady refundacji leków zostały już przygotowane. W proponowanych zmianach zniknie możliwość sprzedawania ich za symboliczny grosz. Takie bowiem rozwiązanie doprowadzało do nadużyć i narażało budżet państwa na straty. Projekt ustawy zostanie wkrótce przekazany do konsultacji zewnętrznej.
Rzecznik dodaje, że leki za grosz znikną z aptek najprawdopodobniej za kilka miesięcy. Propozycje zmian muszą jeszcze przejść długą drogę legislacyjną w Sejmie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska