O 13.30 MAN jadący na linii 113 podjeżdżał do przystanku Widok. Był pełny pasażerów, którzy jechali na drugą zmianę do zakładu przy ul. Podmiejskiej. - Kierowca od jednego z ludzi usłyszał, że z tyłu widać dym. Zareagował prawidłowo: w pierwszej kolejności wyprowadził wszystkich jadących z pojazdu - mówi rzecznik MZK Marcin Pejski.
W tym momencie ogień zaczynał już strzelać poza pokrywę silnika. Do gaszenia ruszył prowadzący linię 113 i drugi kierowca z autobusu, który nadjechał akurat do przystanku. - Walczyli, ale nie dali rady, bo płomienie przeszły już na cały pojazd - mówi Marek Świst z MZK.
Autokar spłonął całkowicie. - Najważniejsze, że pasażerom nic się nie stało - mówi M. Pejski.
Ile straciła firma? Najpewniej kilkaset tysięcy złotych. Przypomnijmy: niedawno zapalił się autobus na ul. Piłsudskiego, wcześniej doszło do tajemniczego pożaru wagonu tramwajowego w zajezdni.
MZK uspokaja: nasi kierowcy i motorniczowie są przeszkoleni, wiedzą, jak reagować na pojawienie się ognia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?