O przyszłości mówi tylko tyle. - Rana jest zbyt głęboka, żeby zastanawiać się co dalej - przyznaje poseł z Gorzowa. I mówi, że Katyń to przeklęte miejsce dla Polaków. - Tylu tam spoczywa i ci, co chcieli ich upamiętnić, też zginęli.
Poseł nie ukrywa, że łzy same się kręcą. - Jeszcze wczoraj z wicemarszałkiem Szmajdzińskim, posłankami Jarugą-Nowacką i Szymanek-Deresz piłem kawę. Rozmawialiśmy o bieżących sprawach, także o kampanii prezydenckiej. Wszyscy pełni wigoru i energii...
Mówi, że posłanka Jaruga-Nowacka przyprowadziła do Sejmu wnuczkę. - Cieszyła się nią. Była pełna uśmiechu i energii. To my wystawialiśmy delegację klubu. Wiadomo było, że musi polecieć ktoś ważny, a więc wicemarszałek. Zdecydowaliśmy, że w delegacji będą obie posłanki...
- To tragedia! Tyle ważnych osób zginęło. Cały system się załamuje - mówi.
Ponieważ w pierwszych informacjach pojawiło się tylko nazwisko Kochanowski, poseł mówi, że wiele osób do niego dzwoniło. - Kojarzyli nazwisko - mówi. Później okazało się, że zginął Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?