Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowogródzkie przytulisko dla psów przy... urzędzie

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Suczka tułała się przed moim blokiem, a że mam miękkie serce, to ją przygarnęłam - mówi Krystyna Jeleń, która ma już jednego psa
- Suczka tułała się przed moim blokiem, a że mam miękkie serce, to ją przygarnęłam - mówi Krystyna Jeleń, która ma już jednego psa fot. Wojciech Waloch
Nowogród Bobrzański jest jedną z tych gmin, które poważnie starają się opiekować psami. - To ustawowy obowiązek samorządu - uważa komendant straży miejskiej Cichowicz. Dlatego przy urzędzie zbudowano skromne psie przytulisko.
Druga suczka czeka na swego pana w przytulisku koło urzędu
Druga suczka czeka na swego pana w przytulisku koło urzędu fot. Wojciech Waloch

Druga suczka czeka na swego pana w przytulisku koło urzędu
(fot. fot. Wojciech Waloch)

- Nie pamiętam dokładnie kiedy powstało przytulisko, chyba cztery, pięć lat temu - zastanawia się burmistrz Grzegorz Jankowski. Potwierdza opinię, że kwestia bezpańskich psów należy do obowiązków samorządu. Tyle, że gmina nie powinna zajmować się opieką, a wyłapywaniem bezpańskich psów. I dostarczaniem do schroniska w Zielonej Górze. Ale...

- Jeśli ktoś zauważy i zgłosi do nas bezpańskiego psa, bierzemy zwierzę do przytuliska i od razu robimy mu zdjęcie - relacjonuje Józef Cichowicz, komendant straży miejskiej.

Zaglądamy do kojca przylegającego do budynku tuż za urzędem miejskim. Właśnie jest tu wystraszona wilczurowata suka. Została porzucona w Pielicach. - Zgłosił ją mieszkaniec wsi, pies przybiegł do niego na podwórze - przypomina komendant Cichowicz.

Pod opieką samorządu jest też druga suczka, młoda, cztero-, pięciomiesięczna. Znalazła ją przed blokiem Krystyna Jeleń i na razie przechowuje zwierzę u siebie. Chce oddać w życzliwe ręce.

- Piesek tułał się przed moim blokiem, akurat gdy go zobaczyłam padał deszcz, a że mam miękkie serce przygarnęłam zwierzaczka - opowiada pani Krystyna. Nie zatrzyma jednak suczki, bo mu już jednego, też przygarniętego, psa.

Psa szukaj w internecie

Nowogródzkie przytulisko dla psów przy... urzędzie
fot. Wojciech Waloch

(fot. fot. Wojciech Waloch)

- Zdjęcia znalezionych piesków umieszczamy na stronie internetowej urzędu - ciągnie J. Cichowicz. - Wtedy zgłaszają się zainteresowani, czasem właściciele. Lecz nie oddajemy psów przypadkowym osobom. A po pewnym czasie sprawdzamy w jakich warunkach pies przebywa.

- Kiedyś miałem wolną chwilę i wybrałem się do miejscowości, gdzie wcześniej oddaliśmy psa - wspomina burmistrz. - Zachodzę do domu, patrzę, a tam warunki, że aż strach. Wilgoć, farba odłazi ze ścian. Myślę, trzeba będzie psa odebrać. Ale idę na podwórze i... zaskoczenie. Wielka ocieplona buda, micha z jedzeniem, piesek macha ogonem.

Burmistrz ma opinię człowieka lubiącego zwierzęta. Pewnie dlatego istnieje przytulisko. Nie dziw więc, że na przełomie roku ktoś podrzucił mu pod dom dwa młode czworonogi i list.

"Z płaczem rozstaję się z tymi pieskami, ale muszę wyjechać - napisał poprzedni pan pary zwierząt. - Szukałem dla nich właściciela, lecz nie znalazłem. Do piesków dołączam książeczki szczepień"... Tym sposobem Pluto i Gonzo znalazły się w tymczasowym schronisku. Jeden z nich został u G. Jankowskiego już na stałe.

Samorząd nie tylko zorganizował przejściowe przytulisko, ale jeśli już przygarnia psy, to również stara się o nie dbać. Karmieniem i doglądaniem zwierząt w kojcu zajmuje się Krzysztof Matczak. Co jakiś czas bywa też weterynarz.

- Trochę się boję rozgłosu przytuliska, bo to "sprzyja" podrzucaniu kolejnych psów - mówi na koniec Cichowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska