Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Peja winny: raper zapłaci grzywnę i koszty procesu

(pij)
fot. Piotr Jędzura
Raper Peja skazany przez zielonogórski sąd za podżeganie do pobicia na winobraniowym koncercie. Peja zapłaci grzywnę w wysokości 200 stawek po 30 zł, 3 tys. zł nawiązki i zwróci koszty procesowe.

- Nie sprostałem oczekiwaniom i uległem emocjom, działałem w afekcie - mówił skruszony Peja w sądzie w Zielonej Górze podczas pierwszej rozprawy. Przeprosił Marcina za to, co go spotkało. Zapewnił, że doskonale rozumie powagę czynu.

Peja zgodził się na publikację wizerunku. Jego obrońca powiedział, żeby nie zakrywać oczu rapera czarnym paskiem. Peja nie miał też nic przeciw udziałowi w rozprawie mediów.

Raper zasiadł w ławie oskarżonych w związku z zajściem podczas jednego z winobraniowych koncertów w Zielonej Górze 12 września ub.r. W jego trakcie Peja wykrzyczał do tłumu, żeby ten ukarał jednego z uczestników, który pokazywał mu środkowy palec tzw. fucka. Kilka osób rzuciło się na niespełna 17-latka i pobiło go.

Kiedy film z zajścia wypłynął w internecie, poszkodowany zgłosił sprawę na policji. W rezultacie Peja stanął przed prokuratorem w Zielonej Górze. Usłyszał zarzuty podżegania do linczu. Za co grozi mu kara do trzech lat więzienia.

W sądzie Peja przyznał, że poniosły go nerwy. Powiedział, że emocje wywołał jeden z widzów. - Przez cały czas pokazywał środkowe palce - opowiadał przed sądem raper. Peję to wkurzyło. Do tego stopnia, że wykrzyczał ze sceny słowa "wiecie, co macie z nim zrobić" czy "..j ci na imię". Dodał, że to wszystko "na mój koszt". Chłopak oberwał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska