- Nie ma przeszkód, by parafia ze Świebodzina budowała pomnik Chrystusa - informuje Grażyna Kołodziejczak, kierowniczka oddziału administracji budowlanej w wydziale infrastruktury urzędu wojewódzkiego w Gorzowie.
Przypomnijmy, że sprawa trafiła do wojewody, bo zdaniem inspektorów w projekcie budowlanym zabrakło odgromu. Wątpliwości budziła też linia wysokiego napięcia przechodząca blisko pomnika, należało rozstrzygnąć, czy nie będzie stwarzała zagrożenia dla pielgrzymów.
- Uchybienia w projekcie są, ale nie mają charakteru rażącego, inwestor będzie musiał te błędy skorygować, ale nasze postępowanie nie wiązało się i nie wiąże z ograniczeniem robót.
- Ksiądz w kwietniu chce skończyć budowę największego pomnika na świecie - informuje GL znajomy księdza.
Jednak ta wiadomość brzmi nieprawdopodobnie, bo w tym roku na kopcu sporadycznie pojawiają się robotnicy. - W tym roku będzie rzeźba - stwierdza kierownik budowy Marcin Wojewódka. - Pod warunkiem, że nie wyskoczą nam jakieś niespodzianki. Elementy są gotowe, pozostaje montaż, który na pewno nie będzie łatwy.
Największy pomnik Chrystusa na świecie buduje firma Techspaw ze Skąpego. - Od poniedziałku po przerwie zimowej wchodzimy na plac budowy - deklaruje Janusz Żegleń, właściciel zakładu, który we wrześniu ubiegłego roku podął się wzniesienia statuy. - Kończę roboty w Skwierzynie i przerzucę ludzi do Świebodzina, a tutaj potrzebni są najwyższej klasy fachowcy.
Kiedy pomnik będzie gotowy?
- To zależy od pieniędzy i pogody - stwierdza Żegleń. - W umowie z księdzem nie określiliśmy terminu, ale wiadomo, że trzeba szybko budować. To przecież wielka sprawa dla Świebodzina! Proboszcz by chciał już, ale myślę realnie, że konstrukcja musi być gotowa w tym roku.
Czy zakład ze Skąpego podoła tej pracy?
- Budujemy konstrukcje stalowe w całej Polsce - przekonuje biznesmen. - Specjalizujemy się w halach i mostach, pracujemy na wysokościach.
Ksiądz Sylwester Zawadzki długo zastanawiał się nad sposobem montażu ramion i głowy Chrystusa. Myślał by te elementy umieścić na pomniku za pomocą helikoptera. - Do ramion jeszcze nie przymierzyłem się, ale są 250 tonowe dźwigi z dużym wysięgiem, które powinny podołać tej pracy.
Konstrukcja ramion jest już przygotowana, a jej rozpiętość to 24 metry. Gotowe są też pozostałe elementy rzeźby, włącznie z głową.
Statua będzie miała 33 metry wysokości, nie licząc korony oraz nasypu, który mierzy 16, 5 metra. Kiedy zaś do figury dodamy kopiec, okaże się, że wysokość budowli wyniesie 49,5 metra!
Jesienią ekipa Żeglenia wzmocniła konstrukcję zgodnie z dopracowanym projektem. - Po montażu całość będzie wymagała piaskowania i zakonserwowania farbami cynkowymi elementów stalowych - wyjaśnia budowlaniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?