Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki jest nasz szpital w Świebodzinie?

Krzysztof Fedorowicz
Certyfikaty ISO otrzymały wszystkie oddziały i poradnie funkcjonujące w ramach Nowego Szpitala w Świebodzinie. Odebrali je lekarze i pielęgniarki.
Certyfikaty ISO otrzymały wszystkie oddziały i poradnie funkcjonujące w ramach Nowego Szpitala w Świebodzinie. Odebrali je lekarze i pielęgniarki.
- Jedne oddziały są bardzo dobre, a innych ludzie boją się jak ognia i wolą leczyć się w Międzyrzeczu - stwierdza świebodzinianka Krystyna R. - Sama nigdy nie musiałam korzystać z ich usług, ale dużo wiem od znajomych.

Z kolei Maria Przybylska nie boi się zdradzić swojego nazwiska, bo o lecznicy wypowiada się w samych superlatywach. - Jest super, bo obsługa pielęgniarska bardzo miła, lekarze przyjaźni i profesjonalni, a czego chcieć więcej? - pyta retorycznie kobieta.

12 marca Nowy Szpital w Świebodzinie otrzymał certyfikat ISO. Starosta Zbigniew Szumski, który w 2007 roku oddał lecznicę w prywatne ręce, przypomina, że ISO lecznica posiadała jeszcze na początku tego tysiąclecia. - Ale potem, gdy przeżywała kryzys, straciła certyfikat - stwierdza. - Dziś cieszę się, że placówka razi sobie finansowo i podnosi jakość obsługi pacjentów.

Czy jednak do starosty nie trafiają ludzie ze skargami na lecznicę?

- Zdarza się, że tacy przychodzą, ale chyba nie ma w kraju szpitala, który byłby wolny o uwag pacjentów. Każdy taki przypadek sprawdzamy i w 99 procentach okazują się one bez pokrycia w rzeczywistości - dodaje Szumski.

Dyrektor Nowego Szpitala w Świebodzinie Artur Malejka mówi, że i do niego trafiają skargi na pracę placówki. - Ale najczęściej mają one podłoże emocjonalne - precyzuje. - Ludzie na przykład mówią, że poczuli się dotknięci przez obsługę, że ktoś nie dość troskliwie się nimi zajął, ale my pracujemy nad tym, by w każdej sytuacji personel wykazywał się empatią i uśmiechem.

Pacjenci mają tez pretensje, że nie zawsze są informowani, jak się poruszać po szpitalu, albo o tym, gdzie znajdą telefon. Oraz na fakt, że popołudniami utrudniony jest kontakt z lekarzem. - A my staramy się, by te niedogodności wyeliminować - zapewnia dyrektor. - Chcemy, by lekarz był widoczny naokrągło, bo przecież chodzi o to, by pacjent czuł się u nas bezpiecznie.

Czy certyfikacja ma związek z obsługą pacjentów. - Nie wprost, ale ma - przyznaje A. Malejka. - Przy ISO chodzi o zgodny w pewnymi procedurami obieg pism, a sama dokumentacja medyczna podlega tutaj weryfikacji. Są wymagane wpisy lekarza, pielęgniarki czy przełożonego, a wiadomo, że dziś pod głupotą nikt się nie podpisze. ISO to kontrola jakościowa szpitala jako struktury organizacyjnej, by ta była lepiej zarządzana, a tym samym bezpieczniejsza dla pacjenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska