Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznajemy Lubuskie z Regiopedią - Tajemnicza Szprotawa

(decha)
Autorem większości haseł poświęconych Szprotawie jest Maciej Boryna. Jego opowieści są naprawdę pasjonujące.
Autorem większości haseł poświęconych Szprotawie jest Maciej Boryna. Jego opowieści są naprawdę pasjonujące. fot Mariusz Kapała
Cudze chwalicie, swojego nie znacie... Poznajmy. Ruszajmy na szlaki naszego województwa. Do wycieczki możemy przygotować się zerkając do naszej Regiopedii, w której znajduje się już ponad 4 tys. haseł. Jak to zrobić? Zobaczmy na przykładzie zwiedzania Szprotawy...

To niepozorne miasto jest warte co najmniej jednodniowego spaceru. Najlepiej zacząć od miejscowej izby pamięci, gdzie, jeśli będziemy mieli szczęście spotkamy Macieja Borynę, regionalistę, autora większości haseł Regiopedii dotyczących Szprotawy i okolicy. On z pewnością powie nam o tegorocznej rocznicy miasta. Zresztą każdy z pasjonatów, których tam spotkamy, o dziejach swojego miasta może prawić godzinami. Jednak wcześniej zajrzyjmy koniecznie do Regiopedii.

Hało: "Szprotawa - początki miasta"

Na 2010 rok przypada 750-lecie Szprotawy. Ta dokładność chronologiczna jest jednak umowna, ponieważ nie zachował się dokument nadania praw miejskich. Po prostu w 1260 roku Szprotawa jest w ogóle po raz pierwszy wzmiankowana, a do tego jako osada targowa "sprotav civitati". Pragnąc być dokładnym, zdaniem historyków lokacji Szprotawy należy upatrywać w przedziale lat 1253-1260, czyli w początkowym okresie funkcjonowania Księstwa Głogowskiego. (...) Nawet niemiecki historyk Szprotawy dr Felix Matuszkiewicz (1885-1956) twierdzi, że miasto usankcjonowano według prawa niemieckiego na bazie istniejącej już osady polskiej, która trudniła się handlem. (...) Zagadką pozostaje pochodzenie nazwy miasta. Według Matuszkiewicza posiada ona słowiański rodowód i odnosi się do czasownika "sprzątać". Współcześni niemieccy badacze sugerują związek z serbo-łużyckim "smrodem", tu wywodzącym się z moczarowej woni rzeki Szprotawy.

Następnie przygotujmy sobie plan z zabytkami, punktami miasta, które powinnismy odwiedzić...
Hasło: Szprotawa, główne zabytki:
Dwuwieżowy ratusz, XIV wiek, kościół katolicki pw. NMP, XIII wiek, kościół poewangelicki, XVIII wiek, wzniesiony na fundamentach zamku piastowskiego, kościół późnoromański pw. Św. Andrzeja, XIII wiek, kościół wczesnogotycki pw. Zbawiciela Świata, XIV wiek, budynek Bramy Żagańskiej, XIV wiek, fragmenty murów obronnych, XIV/XV wiek, budynek szkoły ewangelickiej z zegarem słonecznym, XVIII wiek, stare miasto - zachowany średniowieczny układ ulic z kamieniczkami, gród "Chrobry", XI/XII wiek, krzyż pokutny z mieczem, ?XIV wiek, huta - zabytki architektury industrialnej, XIX wiek, koszary miejskie, XIX/XX wiek, wieża ciśnień, XIX wiek, budynek poklasztorny.
Każdemu z tych obiektów odpowiada osobne hasło. Chociażby...

Hasło: :Szprotawa - gród Chrobry

W lutym 2009 zostało przedstawione sprawozdanie z prac archeologicznych przeprowadzonych w grudniu minionego roku na terenie tzw. Grodu Chrobry w Szprotawie. Jest to zwany wzgórzem miłości pagórek położony w pradolinie Bobru w granicach Parku Słowiańskiego. Do 1945 nosił nazwę Nonnenbuschberg, co oznacza "górę w buszu zakonnic". Jednak już niemiecki autor Konrektor Gloger określił go jako relikt średniowieczny, gród, sprzed czasów kolonizacji niemieckiej. (...) W swoim sprawozdaniu naukowcy stwierdzili, że ostatnie badania całkowicie zmieniają nasze spojrzenie na hipotezę o istnieniu grodziska. W bardziej odważnej tezie można nawet mieć nadzieję, że została odnaleziona legendarna Ilua, czyli gród, którego istnienie poświadczył niemiecki kronikarz Thietmar w 1000 roku.

Jednak to nie znaczy, że zobaczyliśmy już wszystko. Na przykład...

Hasło: Atomowy bunkier w Szprotawie

Szprotawski bunkier atomowy jest jednym z trzech w Polsce (w Niemczech są dwa, w Czechach jeden i na Węgrzech dwa). Wszystkie są identyczne i na sowieckich planach oznaczone są symbolem GRANIT 2. Według wspomnianych wyżej inżynierów ten spod Szprotawy zbudowano w 1968 i jest on jednym z najstarszych. Dla porównania bunkry atomowe na terenie byłego DDR zbudowano dopiero w latach 70-tych. Ponadto jako jedyny posiada przed wejściem dwa kioski wartownicze i kamuflaż w postaci namalowanych sosen.
Bunkier jest budowlą naziemną, posiadającą dwie kondygnacje. Na parterze znajdowały się hala magazynowa oraz pomieszczenie z szafkami elektrycznymi. Natomiast na piętrze zlokalizowane były stacje filtrujące i chłodzące powietrze, pomieszczenia monitoringowe, obsługi i techniczne. Do obiektu wchodziło się poprzez mały właz osobowy, natomiast broń strategiczna wjeżdżała bądź wyjeżdżała poprzez duże wrota sterowane elektrycznie...

Przy okazji poznajmy rozmaite tajemnice tego miasta...

Hasło: Szprotawa - obóz jeniecki

Wtajemniczonym wiadomo, że w Szprotawie podczas I wojny światowej funkcjonował obóz jeniecki Kriegsgefangenenlager Sprottau. Głównie dzięki dwóm zachowanym pomnikom, na Osiedlu Lotnisko w Wiechlicach i na cmentarzu komunalnym przy ul. Warszawskiej w Szprotawie. Ten ze szprotawskiego cmentarza to wykonany w piaskowcu krzyż, odsłonięty przez samych jeńców w 1916 roku. Zachowała się nawet kartka pocztowa ukazująca uroczystość jego odsłony. Pomnik wiechlicki wykonano także z piaskowca, w formie kolumny z kapeluszem, ściany której pokryto inskrypcjami w 9 językach, o treści "ku pamięci jeńców wojennych poległych na obczyźnie". Wokół kolumny znajdowały się groby żołnierskie. Zupełnie niedawno na aukcjach internetowych pojawiły się wyjątkowe pocztówki ze szprotawskiego obozu jenieckiego z I wojny światowej...

Znajdziemy także mnóstwo ciekawostek.

Hasło: Pożar Szprotawy w 1672 roku

19 czerwca 1672 roku miał miejsce wielki pożar miasta, podczas którego według zapisków spłonęło wszystko do "gołego gruntu": ratusz z wieżami, kościoły, szkoły, klasztor, domy mieszczan, a także budynki poza murami miejskimi, m.in. dolny młyn, garbarnia, domy rybaków, zadaszony (!) most przez Bóbr. W budynku ratusza ogień szczęśliwie nie tknął jedynie murowanego pomieszczenia archiwum. Pożar wybuchł przy obecnej ul. Świerczewskiego, w domu szewca Jerzego Laubischa. Ogień pojawił się najpierw w suszarni słodu. Po pożarze miejscowa ludność musiała czasowo zamieszkać w przedmiejskich chatach oraz w budynkach garnizonu. Cesarz Leopold zlecił pilną odbudowę miasta, bazując na nowych przepisach przeciwpożarowych. Nie wszyscy jednak się do nich zastosowali, co po 30 latach zemściło się w postaci dotkliwych strat podczas następnego pożaru.

Więcej informacji nie tylko o Szprotawie na www.gazetalubuska.pl/regiopedia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska