[galeria_glowna]
Rano gimnazjaliści i nauczyciele przynieśli do szkoły 21 blach różnych wypieków. - To ponad trzydzieści kilo słodkości - ocenia nauczycielka Ewelina Białuga, która od siedmiu lat organizuje tam kiermasze wypieków na rzecz WOŚP.
Po pierwszej przerwie po przygotowanych przez nauczycielkę ciastkach kokosowych zostały tylko okruszki. Jej uczennica Paulina Gajewy przyniosła babkę z czekoladą. Wyznała jednak, że ciasto upiekła jej babcia. Jej koleżanka Katarzyna Sakowicz mogła pochwalić się swymi kulinarnymi uzdolnieniami. Razem z mama upiekła karpatkę. - To ciasto przekładane kremem. Jest pyszne - mówi.
Murzynka z bakaliami przygotowała Magda Perdon przy pomocy babci. - Pychota - komentują jej koledzy.
Daniel Wołoszka: - Ciastka są wypasione!
Za kawałek ciasta trzeba było zapłacić złotówkę. Daniel Wołoszka wrzucił do puszki dwa złote i wziął dwie porcje. - Ciastka są wypasione - przekonywał. (Wypasione, to w młodzieżowej gwarze bardzo dobre - red.).
Karpatkę wychwalał Bartosz Groll. Jest pyszna. Szkoda, że moja mama nie piecze tego ciasta - mówił.
Nauczyciel piekł drożdżówki
Drożdżówki z makiem upiekł nauczyciel Marek Pawlicki. Tłumaczy, że kucharzenie nie jest jego specjalnością. - Ale w kuchni jakoś sobie radzę - dodaje ze śmiechem.
Uczniowie mogą też wziąć udział w konkursie wiedzy na temat WOŚP. Laureaci otrzymają nagrody książkowe przygotowane przez E. Białugę i M. Pawlickiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?