Pączki z ziemniaków poleca Koło Gospodyń Wiejskich w OIbrachtowie

Nie brakuje młodych

Koło liczy sobie prawie pół wieku, w tym roku obchodzony będzie jubileusz 45-lecia jego istnienia. Młodszy za to jest zespół Jutrzenka, który działa przy kole. - Jesteśmy bardzo zgrane, jeżeli coś postanowimy, to robimy - mówi szefowa koła Halina Dżyga. - Organizujemy i obsługujemy zabawy karnawałowe, festyny, bardzo aktywnie współpracujemy z ks. proboszczem Zygmuntem Czepirskim, staramy się mu pomagać przy remoncie kościoła. Koło ma 22 członkiń, ale najbardziej aktywnych jest 15 pań. Mało jest jednak młodych, kiedyś to było więcej chętnych, a teraz większość mieszkańców woli spędzać czas przed telewizorem albo przy internecie.

W kole nie brakuje jednak młodych, jedna z tych kobiet to Joanna Lewandowska, która ma 34 lata. Pytamy dlaczego regularnie bierze udział w imprezach i spotkaniach, które organizuje koło. - Bo są ciekawe, dziwię się, że inne kobiety tu nie zaglądają. Pewnie dlatego, że mają młodsze dzieci, albo pracują na zmiany. Po prostu brak czasu uniemożliwia im przyjścia do nas.

Mężczyzn tu nie widać

Aktywną członkinią koła jest także teściowa Joanny, Zofia Lewandowska. - Zosia jest znakomita kucharką, gotuje bardzo dobrze i smacznie, mamy jeszcze jedną kucharkę - Zofię Śrutwa, która też gotuje na imprezach, i też bardzo dobrze - zaznacza H. Dżyga.
- Ale nasza szefowa też potrafi gotować i to bardzo dobrze - dodaje Janina Głowiak, która w kole odpowiedzialna jest za finanse. - Nasza skarbniczka trzyma kasę bardzo mocno, na nic nie daje pieniędzy. Ale od czasu do czasu daje nam na wycieczki, czy na jakąś zabawę. Małgorzata Śrutwa udziela nam porad, jest bardzo mądrą dziewczyną - mówi ze śmiechem H. Dzyzga.
- Czy na spotkania przychodzą mężczyźni? - pytamy. - Skąd, nie przychodzą, bo to są babskie spotkania. Ale jeżeli przyjdą z prezentami, to chętnie ich przyjmiemy - zapewnia szefowa koła. Potem przypomina sobie, że gdzieś tam pod Suwałkami zdarzył się przypadek, że to chłop założył koło gospodyń wiejskich i został jego szefem.
Na ostatniej zabawie kartoflanej, która odbyła się w październiku panie z koła przygotowały tysiąc pierogów ruskich i mnóstwo innych potraw z ziemniaków. Usmażyły nawet pączki z ziemniaków. Twierdzą, że są super, palce lizać. Dlatego poprosiliśmy o przepis, jak takie pączki zrobić.

Przepis na pączki z ziemniaków

Składniki: ziemniaki - 1 kg, mąka tortowa - 1 kg, margaryna, najlepiej Kasia - 1 kostka, jajka - jedno całe i 4 żółtka, drożdży - 10 dag, 2 łyżki spirytusu i pół szklanki cukru.

Przygotowanie:
ugotowane ziemniaki zemleć, póki ciepłe posypać rozkruszoną margaryną i drożdżami, dodać cukier i jajka, posypać mąką i wyrobić ciasto. Pączki wyciskać literatką i odstawić je na pół godziny do wyrośnięcia. Smażyć w głębokim oleju. Z podanych produktów wychodzi ok. 60 pączków.