Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszły rok będzie trudny dla lubuskich szpitali. Znów czekają nas kolejki do lekarzy

Tatiana Mikułko (arim, tod) 95 722 57 72 [email protected]
– Na funduszu spoczywa obowiązek zapewnienia mieszkańcom ochrony zdrowia. Nie mogą nie podpisać umowy – przekonuje sam siebie szef gorzowskiej lecznicy
– Na funduszu spoczywa obowiązek zapewnienia mieszkańcom ochrony zdrowia. Nie mogą nie podpisać umowy – przekonuje sam siebie szef gorzowskiej lecznicy Fot. Kazimierz Ligocki
Dyrektor szpitala w Gorzowie zerwał rozmowy z NFZ. - To kontrakt nie do przyjęcia - mówi Andrzej Szmit, szef gorzowskiej lecznicy. Jeśli nie dogada się z funduszem do jutra, poradnie nie będą przyjmowały pacjentów. Od 1 stycznia nie ruszy oddział ratunkowy w Żarach, narzeka też szpital w Zielonej Górze.

Walczymy o pieniądze dla szpitali

Walczymy o pieniądze dla szpitali

Tak źle w służbie zdrowia, jak teraz już nie może być. Nic bardziej mylnego! Przyszły rok ma być jeszcze gorszy. Nie godzimy się na to! Razem z Wami walczymy o większe pieniądze dla lubuskich szpitali. Zachęcamy Was, byście do nas przychodzili, dzwonili, pisali maile i listy. Chcemy Wasze historie, nierzadko pełne bólu, cierpienia i braku zrozumienia ze strony lekarzy, opublikować w "GL" . Pokażmy, że interesuje nas to, co stanie się ze służbą zdrowia w naszym województwie. Kontakt z nami: 95 722 57 72, [email protected]

Burzliwe rozmowy o pieniądzach na szpitalne leczenie gorzowian w przyszłym roku zakończyły się wczoraj fiaskiem. Nie pomógł nawet zaproponowany przez Szmita kompromis. Jeszcze tydzień temu dyrektor walczył o dodatkowe 25 mln zł do kontraktu gorzowskiego szpitala na przyszły rok. Zrezygnował z 15 mln.

Fundusz jest jednak nieugięty i nie chce się zgodzić na dodatkowe 10 mln zł, czyli tyle, ile potrzeba na roczne funkcjonowanie oddziału ratunkowego i intensywnej terapii w Gorzowie. Dlatego dyrektor postawił wszystko na jedną szalę i wyszedł ze spotkania z przedstawicielami Funduszu, gdy ci po raz kolejny nie chcieli wczoraj przystać na jego propozycje. - Użyję wszelkich metod, żeby dostać kontrakt, który pozwoli nam normalnie funkcjonować - zapewniał nas Szmit.

Czasu ma mało, bo na negocjacje został już czas tylko do jutra. - Przecież na NFZ spoczywa obowiązek zapewnienia mieszkańcom ochrony zdrowia. Nie mogą nie podpisać umowy - przekonywał sam siebie szef gorzowskiej lecznicy. Warto podkreślić, że szpital na północy województwa jest największym w Lubuskiem, ale i najbardziej zadłużonym. Na minusie ma aż 240 mln zł. Zdaniem Szmita zbyt niski kontrakt tylko ten dług pogłębi. - Dlatego nie mogę zgodzić się na stawiane mi warunki - podkreślał wczoraj w rozmowie z nami dyrektor.

Jolanta Krug, zastępca dyrektora ds. służb mundurowych w lubuskim NFZ, jest przekonana, że między funduszem a gorzowskim szpitalem dojdzie do porozumienia. - Negocjacje trwają - zapewniła nas wczoraj. Jaki będzie ich finał? Dowiemy się - też do jutra.

Tymczasem już wiadomo, że od 1 stycznia nie ruszy nowoczesny oddział ratunkowy w 105. Szpitalu wojskowym w Żarach. - Zaproponowano nam 3 tys. 660 zł na dobę. Za takie pieniądze oddział nie jest w stanie w ogóle funkcjonować - mówił nam Marek Femlak, zastępca dyrektora ds. medycznych w Żarach. Nawet jeśli żarski szpital i fundusz w ciągu najbliższych dwóch dni się dogadają, oddział będzie mógł zacząć pracę najwcześniej w połowie stycznia. Ale to bardzo optymistyczny wariant.

Optymizmu nie ma w głosie Adriany Wilczyńskiej, rzeczniczki zielonogórskiego szpitala, choć lecznica wczoraj podpisała kontrakt na leczenie w przyszłym roku. - Wysokość kontraktu oscyluje wokół tegorocznego. Wzrosły jednak koszty utrzymania szpitala, dlatego czeka nas trudny rok. Odetchnęliśmy z ulgą, bo wszystkie oddziały i poradnie będą utrzymane, a procedury wysokospecjalistyczne nadal będziemy wykonywać. Ale to niestety nie wpłynie na skrócenie kolejek na zabiegi - tłumaczyła nam rzeczniczka.

Kolejki na pewno będą jeszcze dłuższe. - We wrześniu dostałam skierowanie na zabieg zaćmy. Termin miałam na 10 lutego. Przed świętami zadzwonili ze szpitala, że przesuwają na 16 czerwca, bo nie mają pieniędzy na leczenie - pożaliła nam się wczoraj zielonogórzanka Walentyna Czajka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska