Piotr Chojnacki z Nowej Soli wędkuje od dzieciństwa. Najczęściej na Odrze i lubuskich jeziorach. 1 maja br. miał jednak okazję łowić na stawach miejskich we francuskiej miejscowości Monteverain pod Paryżem. - Nęciłem łowisko przez tydzień makaronem i kukurydzą. Nastawiłem się na karpie, które zaobserwowałem wcześniej. Po tygodniu zasiadłem nad wodą, by podziwiać pierwsze efekty w postaci dwu- i trzykilogramowych karpi. Ryby wypuszczałem z powrotem do wody - opowiada wędkarz.
Przy okazji w łowisko zaczął wchodzić karaś. - I udało mi się złowić klika pięknych sztuk. Największy z nich miał 44 cm długości i 1,67 kg wagi - zapewnia.
Okaz ten kwalifikuje się więc do grona srebrnych medalistów.
- Za przynętę posłużyło mi jedno ziarnko kukurydzy i jedno kolanko makaronu. Hol trwał dziesięć minut - dodaje nowosolanin.
Ryba została złowiona na wędkę firmy DAM o długości 3,6 metra, żyłkę główną 0,22, przypon 0,16 mm, haczyk nr 8 Mustat.
Ten "francuski" karaś jest jak na razie największym, jakiego udało nowosolaninowi udało się złowić w jego karierze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?