Na ratowanie kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP w Żaganiu potrzeba dużo pieniędzy

Kościół p.w. Wniebowzięcia NMP to jeden z głównych żagańskich zabytków. Na jego remonty wciąż wydawane są pieniądze. Proboszcz Władysław Kulka apeluje o wsparcie w rozmaitych instytucjach. - Rozmawiałem z proboszczem. Doszliśmy do wniosku, że najpierw trzeba podwyższyć rangę zabytku do pomnika historii - opowiada członek miejscowej Akademii Rozwoju Przedsiębiorczości Adam Raciborski, który ma już praktykę w ratowaniu kościołów.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Raciborski rozpoczął współpracę z proboszczem Grzegorzem Polowczykiem. Na ratowanie kościoła św. Krzyża, w ministerstwie kultury starali się pozyskać 700 tys. zł - dostali 300 tys. zł, ale to i tak sporo.

Ale wróćmy do farnego kościoła. Co da podwyższenie rangi zabytku do pomnika historii? - Takie obiekty mają pierwszeństwo, gdy trzeba przyznać pieniądze na ich ratowanie - wyjaśnia A. Raciborski. Przypomina, że wniosek już został stworzony i złożony do ministerstwa kultury.
Przy jego pisaniu pomocni byli szef miejscowej oficyny wydawniczej Jan Sosnowski i jeden z najlepszych historyków sztuki w województwie lubuskim Stanisław Kowalski. W ubiegłym tygodniu wniosek weryfikowali urzędnicy z Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków. Oglądali kościół, poklasztorne korytarze, bibliotekę, muzeum parafialne.

Fachowców z Warszawy interesowały wspaniałości sztuki malarskiej, ale także zniszczenia i spękania na ścianach. Anna Hanaka oglądała, fotografowała. Zatrzymywała się przy różnych elementach wyposażenia, szczególnie dużo pytań zadawała w związku z działalnością augustianów, a zwłaszcza opata Felbigera. Reformator oświaty opracował katechizm i ceniony elementarz, nazwany żagańskim abecadłem.
- Jesteśmy dobrej myśli, że komisja pozytywnie zaopiniuje nasz wniosek. Wszyscy byli zachwyceni, zespołem poklasztornym i jego wyposażeniem - dzieli się wrażeniami A. Raciborski.

O tym, że poklasztorne wspaniałości powinny wywrzeć wrażenie jest przekonany autor monografii o kościele. - Jest dużo powodów, dla których nasza świątynia jest wyjątkowa - przekonuje Roman Haczkiewicz. Opowiada, że to zabytek z wysokiej klasy wyposażeniem, które było wykonane przez śląskich mistrzów. Świątynia jest księgą historii z elementami z różnych epok, od gotyku do klasycyzmu. - Do wspaniałości należą mauzoleum piastowskie, czy relikwie świętych - wylicza R. Haczkiewicz.
- Proszę już nie pisać, co tutaj ciekawego mamy, bo będę musiał założyć podwójne zabezpieczenia - uśmiecha się proboszcz Kulka. Za chwilę już poważniej dodaje. - Aż serce się kraje, na myśl, że ktoś się dobierze do tych skarbów, albo ulegną zniszczeniu razem ze świątynią.

Jak zaznacza żagański fachowiec od konserwacji zabytków Tomasz Filar, siły przyrody są nieubłagane. Wilgoć może dostać się do budynku od strony fundamentów, a przede wszystkim przez nieszczelny dach. - Dlatego trzeba szybko działać, czekać na podpis prezydenta. Do zrobienia jest bardzo wiele - przekonuje A. Raciborski.

I wymienia prace pierwszej potrzeby, do których należy wymiana dachu, zamontowanie rynien, wzmocnienie fundamentów i położenie izolacji. Do tego należy wykonać nową elewację i wyremontować wieżę, wzmocnić ściany i uruchomić dzwony. - Na to wszystko przyda się góra pieniędzy. Poza tym, będzie to drugi pomnik historii w województwie, po Parku Mużakowskim. Kolejnym etapem będzie staranie się do wpisania na listę UNESCO - zapowiada żagański regionalista.