Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ulicy 1 maja 22 w Świebodzinie odbierzesz paczkę z żywnością. Bezpłatnie

Krzysztof Fedorowicz 0 68 324 88 19 [email protected]
- Nie mam domu i cieszę się, że wreszcie jest w Świebodzinie organizacja, która obdarowuje takich jak ja paczkami z żywnością - stwierdza Wojciech Rynkiewicz.
- Nie mam domu i cieszę się, że wreszcie jest w Świebodzinie organizacja, która obdarowuje takich jak ja paczkami z żywnością - stwierdza Wojciech Rynkiewicz. Fot. Mariusz Kapała
Fundacja Klub Otwartych Drzwi zaopatrujące w bezpłatną żywność działa w powiecie zaledwie drugi miesiąc. W listopadzie zaopatrzyło już tysiąc potrzebujących osób. Przyjmowane są kolejne zgłoszenia.

- Gdy w sierpniu w "GL" ukazał się artykuł, jak pomagamy dzieciakom przebywającym na kolonii w Łagowie, do fundacji zaczęli dzwonić mieszkańcy powiatu świebodzińskiego z pytaniem, czy możemy tutaj działać aktywniej - opowiada Krzysztof Niemiec, prezes zielonogórskiego stowarzyszenia. - Obiecaliśmy im to i w październiku otworzyliśmy oddział w Świebodzinie przy ul. 1 maja 22.

Okazało się, że zainteresowanie bezpłatną żywnością jest tutaj ogromne. W październiku fundacja wydała w Świebodzinie 200 paczek, a w listopadzie już 470! - A każdy, kto się o nie ubiega musi spełnić określone kryteria - dodaje Niemiec. - Przede wszystkim dochód na członka rodziny nie może przekraczać 526 zł. Gdy chodzi o osoby samotne, ta kwota nie powinna być wyższa niż 715 zł. Aczkolwiek jesteśmy tutaj elastyczni, jeśli ktoś ma 800 zł, to często również pomagamy. Te dane weryfikujemy w ośrodkach pomocy społecznej, czasem robimy też wywiady środowiskowe.

Jedną z osób, która zabiegała o powstanie świebodzińskiego biura fundacji jest Janina Grabowicz. - Sama przeszłam przez biedę, więc wiem, co ona oznacza - przyznaje kobieta. - W naszym powiecie jest sporo ludzi ubogich, nie zawsze dobrze się dzieje w rodzinach wielodzietnych, trudno samotnym matkom związać koniec z końcem.

Fundacja działa też w Zielonej Górze i Krośnie Odrzańskim. - Potrzeby są potężne i myślę, że w kolejnych miesiącach będą zgłaszali się do naszego biura w Świebodzinie następni potrzebujący, więc ilość wydawanych paczek będzie rosła - kalkuluje K. Niemiec. - W tej chwili w Zielonej Górze wydajemy miesięcznie 2.000 paczek, w Krośnie 1.000.
W poniedziałek przed 13.00 do biura ustawiła się długa kolejka. - Jestem opiekunem dwojga dzieci i nie mogę podjąć pracy - przyznaje pani Ania. - A ta pomoc jest dla takich osób jak ja po prostu niezbędna.
- Ja z kolei nie mam domu i cieszę się, że wreszcie jest w Świebodzinie organizacja niosąca tego rodzaju pomoc - stwierdza Wojciech Rynkiewicz.
J. Grabowicz dodaje, że oddziału fundacji nie udałoby się utworzyć, gdyby nie znalazły się osoby, które pomagają w transporcie żywności. - Korzystamy z siedziby SLD, a pan Mirosław Algierski z firmy, w której pracuje załatwia nam samochód, i wszystko to bezpłatnie - cieszy się szefowa oddziału.

Natomiast Mirosława Węgieł, dyrektor ośrodka pomocy społecznej w Świebodzinie zauważa, że takie działania są bardzo pożyteczne. - Kierujemy tam naszych klientów - przyznaje. - Bezrobocie w powiecie nie jest wielkie, ale zarobki też nie są na wysokim poziomie. Jest sporo rodzin zaniedbanych pod względem finansowym i zdrowotnym, a te problemy prowadza czasem do patologii, alkoholizmu. Są też tacy, co pobrali kredyty i nie mogą się z nich wygrzebać.

Jednak za optymistyczny należy uznać fakt, że w ciągu ostatnich czterech lat liczba osób otrzymujących świadczenia z OPS-u spadła z 1.500 do 1.014 we wrześniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska