Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Peja przyznał się do podżegania do linczu. Grożą mu trzy lata więzienia

(pij)
Raper został dziś przesłuchany w zielonogórskie prokuraturze. Usłyszał zarzut podżegania do pobicia 15-latka przez tłum. Przyznał się. Grożą mu nawet trzy lata więzienia.

Peja usłyszał zarzut podżegania tłumu do linczu. Przyznał się. - Stawił się wraz z obrońcą, wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze - informuje prokurator Kazimierz Rubaszewski, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

Prokurator ma możliwość uwzględnienia takiego wniosku. Decyzja nie została jeszcze podjęta. Pod uwagę zostanie wzięta cała sytuacja oraz zdarzenie, jakie wywołał czyn rapera. Zgodnie z prawem Peja może trafić do więzienia nawet na trzy lata.

Przypomnijmy. Incydent wydarzył się we wrześniu br. podczas winobraniowego koncertu w Zielonej Górze. W pewnym momencie Peja zaczął nawoływać ze sceny do tłumy, żeby ten zlinczował jednego z chłopaków. Raper wyjaśniał, że był to efekt niecenzuralnego gestu, jaki chłopak pokazywał mu spod sceny.

Peja wyzywał chłopaka. Do tłumu krzyczał "wiecie, co macie z nim zrobić". W efekcie 15-latek został pobity. Raper oficjalnie przeprosił już za swoje zachowanie.

Czyn wywołał oburzenie władz Zielonej Góry. Prezydent miasta skierował do prokuratury zgłoszenie o dokonaniu przestępstwa. Wystąpił również oficjalnie do włodarzy innych miast przestrzegając ich przed koncertami rapera.

Osobne śledztwo dotyczy pobicia chłopaka przez tłum. Na podstawie nagrań z kamer zostaną ustaleni sprawcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska