Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doda w sądzie z Grupą Operacyjną. Czuje się obrażona określeniem "blachara" (wideo)

(pij)
Dorota "Doda" Rabczewska pojawiła się dziś w zielonogórskim sądzie. Wchodząc na salę rozpraw była uśmiechnięta.
Dorota "Doda" Rabczewska pojawiła się dziś w zielonogórskim sądzie. Wchodząc na salę rozpraw była uśmiechnięta. fot. Mariusz Kapała
- Blachara..., rży jak koń - wyśpiewała o Dodzie Grupa Operacyjna. To nie spodobało się wokalistce, która podała raperów do sądu. Żąda 20 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych.

Dorota "Doda" Rabczewska pojawiła się w sądzie ze swoim managerem. Do gmachu weszła na wysokich obcasach i w czarnym płaszczu, pod którym była krótka biała sukienka. Uśmiechnięta chętnie rozdawała autografy. Piosenkarka wywołała spore zainteresowanie w sądzie. Część personelu zeszła nawet na parter żeby zobaczyć znaną postać z telewizji i internetu. Przyszli też mieszkańcy.

To jest obraźliwe

Wizyta Dody w sądzie była związana z kolejną rozprawa przeciwko Grupie Operacyjnej. Poszło o tekst piosenki "Podobne przypadki" i słowa "Stary, stary zostaw blachary, to jest masakra". Zdaniem Dody to naruszyło jej dobra osobiste. I sprawa wylądowała w sądzie.

Podczas jednej ze spraw biegły określił, że "blachara" to kobieta, która leci na mężczyzn mających dobre samochody, interesuje się takimi mężczyznami lub uprawia seks w samochodach. Dziś w sądzie Doda powiedziała, że przynajmniej dwa z tych określeń ją obrażają. Zaznaczała, że słowa można oczywiście różnie interpretować. - Burak, rośnie w ziemi, jest słodki, robi się z niego cukier, i wtedy nie jest obraźliwy - mówiła piosenkarka przed obliczem sądu. Zaznaczyła również, ze "burak" określa również kogoś, ale już obraźliwe.

Manager Dody powiedziała, że Grupa Operacyjna wykorzystała skandal z Dodą do reklamy swojej płyty. Na tym ucierpiał jednak wizerunek piosenkarki oraz sprzedaż jej nowej, solowej płyty. Raperzy mieli nawet cieszyć się, że sprawa trafiła do sądu. Zaprzeczył temu Mieszko.

Parodiują wiele osób

Mieszko podnosił, że jest artystą, który w swoich tekstach parodiuje wiele osób, nie tylko Dodę. Wskazywał na polityków oraz np. Michała Wiśniewskiego, o których śpiewa i nie oszczędza krytyki. Doda zaznaczała, że w jej przypadku przekroczona została jednak granica dobrego smaku. - Nigdy nie zdradziłam męża, nigdy nawet nie miałam chęci tego zrobić - mówiła. Życzyła za to Mieszkowi, żeby został zdradzony.

Mecenas Dody mówił, że jej życie jest trudne, a ona sama nie chce upubliczniania szczegółów swoich związków i z sypialni. - Większość informacji w prasie, które mnie dotyczą to wymysły dziennikarzy - mówiła. Jej pełnomocnik przytaczał przykłady utrudniania życia Dodzie przez media. Opowiadał jak w Szczecinie, podczas rozwodu Dody reporter robił zdjęcia z podnośnika.

Mieszko wyjaśniał, że kariera Dody jest zbudowana właśnie na skandalu. Podkreślał, że tekst piosenki powstał po tym, jak zobaczył on wulgarne wystąpienia piosenkarki w telewizji. Doda oraz jej manager przyznali, że jedynym skutkiem tekstu Grupy Operacyjnej był żal Dody i złe przeżycia w trudnym dla niej okresie rozwodu z Radosławem Majdanem.

Rży jak koń

Mówiono o określeniach, jakie Mieszko użył wobec Dody np. "rży jak koń". Na to Mieszko odparł, że to wynik "tropikalnego" śmiechu Dody. Nie wyparł się tego, że te słowa dotyczyły Dody. "Śladowe ilości mózgu" - to też słowa piosenki Mieszka określające Dodę, do których się przyznał.

Mieszko w swoich wypowiedziach kreślił telewizyjny wizerunek piosenkarki przytaczając jej wypowiedzi, między innymi o seksie w toalecie. Mówił, o jej skandalicznym zachowaniu w reality show i wielu telewizyjnych programach.
Doda odparła, że seks w toalecie, oraz wszystkie inne wypowiedzi dotyczące seksu, dotyczyły zawsze tylko jej męża. Powiedziała, że bardzo szybko trafiła do show biznesu i wiele z jej wypowiedzi mogło być impulsywnych.

Wyrok w sprawie zostanie ogłoszony przez zielonogórski sąd 10 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska