Uroczystość odbyła się na placu apelowym za remizą. To było wielkie wydarzenie nie tylko dla samych strażaków, ale także dla ich rodziców, których grupa przybyła na ślubowanie.
Nie zabrakło starszych druhów, a także przedstawicieli straży zawodowej i włodarzy. - Wy nie jesteście już takimi typowymi strażakami ochotnikami. Już jesteście półzawodowcami - mówił do zebranych zastępca burmistrza Sławy Krzysztof Gruszewski. - Macie sprzęt i umiejętności, które pozwalają was tak nazywać. Wiadomo, że nie możecie się równać z jednostką zawodową, bo nie mamy tyle pieniędzy, by was tak dosprzętowić.
Jak zauważył, strażacy z OSP odgrywają coraz większą rolę. - Tych pożarów nie jest tak dużo w stosunku do tych akcji na drogach, które też wykonujecie - mówi K. Gruszewski.
Razem z młodzieżą ślubowali strażacy z wieloletnim stażem. To był też ich dzień, bo wielu dostało ważne odznaczenia i awanse.
Wśród ochotników nie brakowało dziewczyn. - Namówiła mnie koleżanka i dlatego wstąpiłam do straży - opowiada 13 - letnia sławianka Karolina Pastuszka.
- Chce jeździć do pożarów - dodaje jej przyjaciółka Jolanta Gołąb. - Mają tutaj świetny sprzęt, auta. Właśnie nimi chciałabym jeździć.
Najmłodsi ślubujący mieli po kilka lat. Przyszli się zapisać, bo tradycja rodzinna tego nakazuje. A co ich wszystkich tak ciągnie do OSP? - Chcę służyć i pomagać ludziom - mówi 17 - letni Mateusz Kubaczyk. - Nawet jak ucierpiałbym w akcji, byłbym dumny, że stało się to gdy niosłem komuś pomoc.
Ale jak przyznaje na koniec, najbardziej go ciągnie na akcje, bo to wielkie emocje.
Tę doniosłą uroczystość zakończył grill strażaków i młodziezy z rodzicami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
