Na budowie uwijają się robotnicy. Firma Grzegorza Regulskiego z Gorzowa Wlkp. tynkuje ściany w mieszkaniach. Inwestycja ruszyła we wrześniu minionego roku, w maju budynek był już zadaszony, zostały tylko prace wykończeniowe. Robotnicy z zielonogórskiej firmy San Bud zeszli jednak z placu budowy i przez cztery miesiące w pustych mieszkaniach hulał tylko wiatr. Pisaliśmy o tym 21 maja w artykule ,,Ludzie zainwestowali w mieszkania, a budowa bloku w Międzyrzeczu stanęła''.
Dlaczego przerwano budowę? Bo inwestor nie miał pieniędzy na kontynuowanie robót.
- W marcu minionego roku przyznano nam tak zwaną promesę gwarantującą, że dostaniemy kredyt na budowę. Na tej podstawie rozpoczęliśmy inwestycję i równo rok temu złożyliśmy wniosek o pieniądze. Mimo naszych monitów Bank Gospodarstwa Krajowego zwlekał z przyznaniem kredytu. Dlatego musieliśmy przerwać prace. Właśnie je wznowiliśmy, bo otrzymaliśmy informacje o przyznaniu pieniędzy - mówi Jan Muzia, prezes Międzyrzeckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które administruje gminnymi mieszkaniami.
Odetchnęli z ulgą
Prezes zapowiada, że budynek zostanie oddany do użytku w styczniu przyszłego roku. Zaznacza, że w umowach z przyszłymi lokatorami jako termin ukończenia inwestycji podano ostatni kwartał.
- Mimo kilkumiesięcznej przerwy w pracach poślizg będzie więc niewielki. To tylko kilka tygodni - wylicza.
Prawie 40 rodzin odetchnęło z ulgą. Przestali już wierzyć, że w ogóle wprowadzą się do tych mieszkań. Niektórzy zastanawiali się nawet nad skierowaniem sprawy do sądu. Żeby dostać przydział, musieli pokryć 25 proc. kosztów budowy mieszkania. W zależności od wielkości lokalu wpłacali więc od 25 do ponad 48 tys. zł. Teraz niepokoi ich stan techniczny mieszkań.
- Lipiec był deszczowy, przez miasto przeszło kilka nawałnic. Mocno się obawiam, że deszczówka mogła zalać mieszkania i po ich zasiedleniu będą zawilgocone - mówiła nam wczoraj jedna z lokatorek.
Zdaniem J. Muzi, obawy międzyrzeczanki są bezpodstawne. Zapewnia, że budynek był dobrze zabezpieczony.
Są wolne mieszkania
To jeden z największych budynków w mieście. Na czterech kondygnacjach znajdują się 44 mieszkania. W ciągu kilku ostatnich lat MTBS wybudowało trzy bloki, do których wprowadziło się już 89 rodzin. Lokatorzy spłacają w czynszach kredyt zaciągnięty na budowę, dlatego opłaty są wyższe, niż w budynkach z lat 70. i 80. minionego wieku. Za to ich standard jest znacznie wyższy. W przypadku budynku przy Malczewskiego, czynsz ustalono na 9,16 zł za m. kw.
- Mamy jeszcze kilka wolnych mieszkań. Warunkiem podpisania umowy jest wpłacenie przez przyszłego lokatora wkładu wynoszącego jedną czwartą kosztów budowy mieszkania. Jeśli będzie chciał opuścić lokal, to dostanie swoje pieniądze z powrotem - zapowiada prezes.
MIESZKANIA CZEKAJĄ
Osoby zainteresowane mieszkaniami w nowym bloku powinny się kontaktować z pracownikami MTBS przy ul. Krótkiej. Pokój nr 14, nr tel. 095 741 27 30.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?