Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcecie szkołę w Kostrzynie? Dołóżcie miliony

Beata Bielecka
Dotychczas powiat wydał na budowę szkoły blisko 2, 5 mln zł. 2, 6 mln zł dało też miasto, a blisko 800 tys. budżet państwa.
Dotychczas powiat wydał na budowę szkoły blisko 2, 5 mln zł. 2, 6 mln zł dało też miasto, a blisko 800 tys. budżet państwa. fot. Beata Bielecka
Powiat, który od 10 lat nie może udźwignąć finansowo budowy szkoły ponadgimnazjalnej, liczy coraz bardziej na miasto. Teraz chce, żeby kostrzynianie dołożyli do tej inwestycji 9, 5 mln zł. Pojutrze radni podejmą decyzję w tej sprawie.

O problemach związanych z budową szkoły pisaliśmy wielokrotnie, ostatnio 23 lutego w tekście " Wiemy już jak będzie wyglądać nowa szkoła". Pisaliśmy wtedy, że na jej budowę Unia Europejska da prawie 6 mln zł. Tyle, że na dokończenie inwestycji potrzeba 20 mln zł.

Pomocy!

Powiat liczył, że dostanie z Unii 10 mln zł. Drugie tyle miał dołożyć wspólnie z miastem Kostrzyn. Samorząd zgodził się, bo też chce, żeby szkoła w końcu powstała.
Gdy okazało się, że dofinansowanie z Brukseli będzie mniejsze Rada Miejska przegłosowała uchwałę, żeby dorzucić jeszcze 2 mln zł. Z 5 mln zrobiło się więc 7 mln zł. Tyle samo miało dać starostwo. Niedawno okazało się jednak, że powiat tych pieniędzy nie ma.

Nieoficjalnie mówi się, że starostwo liczyło na sprzedaż szpitalnych nieruchomości w Kostrzynie, co zostało zablokowane przez wojewodę, bo wycena wydała się zbyt niska. Potem widziało szansę podreperowania finansów w przejęciu majątku byłego przejścia granicznego w Kostrzynie, ale ostatecznie nieruchomości dostało miasto.

Rezultat tego jest taki, że niedawno starostwo postawiło sprawę jasno. - Bez naszej większej pomocy budowa nie ruszy - mówi rzecznik magistratu Przemysław Jocz. - Powiat chce od nas kolejnych 2, 5 mln zł - dodaje. - Jeśli radni wyrażą na to zgodę, będzie to oznaczało, że miasto pokryje prawie 70 proc. tego, co mieliśmy zapłacić wspólnie z powiatem, a starostwo jedynie 30 proc. - wylicza.

Radni: Damy radę

- Najważniejszą rzeczą jest, żeby ta szkoła w końcu powstała - uważa przewodniczący Rady Miejskiej Marek Tatarewicz. Jest przekonany, że budowa ruszy jeszcze jesienią tego roku. - Jak mam stanąć przed wyborem, czy oglądać się przez kolejne 10 lat na powiat (budowa szkoły to zadanie własne powiatu - przyp. red.), czy dołożyć pieniądze z naszego budżetu to uważam, że lepiej dołożyć - mówi M. Tatarewicz. Przyznaje jednak, że nie jest zadowolony z tego, że powiat ogranicza swój wkład własny. - Czasami trzeba iść jednak na kompromis. Poza tym miasto miałoby dołożyć swoją część w ciągu 3 lat, więc jesteśmy sobie w stanie z tym poradzić - podsumowuje.

Kwestią sporną jest jednak w tej chwili kwota dofinansowania. W uchwale Rady Miejskiej mówi się o 9 mln zł, w uchwale Rady Powiatu (ma być podejmowana dzisiaj) jest mowa o 9, 5 mln zł. - Takie były uzgodnienia pomiędzy wojewodą, starostą i burmistrzem Kostrzyna - mówi wicestarosta Grzegorz Tomczak. - To były ustne negocjacje. Burmistrz od razu mówił, że zobaczymy, ile będziemy mogli dołożyć, jak policzymy nasze wydatki - mówi na to rzecznik magistratu. Kostrzynianie wyliczyli, że mogą dać 9 mln zł. - I tak jest to bardzo wysoka kwota, która na długi czas przyblokuje nam wiele innych inwestycji - dodaje rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska