Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Rewers: - Halo, Zielona Górooo zapraszam na kabaret

Marta Szkudlarek 0 68 324 88 36 [email protected]
Janusz Rewers. 39 i pół lat. Praca: kabaret, hobby: kabaret. Prezes Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego. Od 15 lat członek kabaretu Ciach.
Janusz Rewers. 39 i pół lat. Praca: kabaret, hobby: kabaret. Prezes Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego. Od 15 lat członek kabaretu Ciach. fot. Marek Marcinkowski
Rozmowa z Januszem Rewersem, organizatorem Kabaretonu.

- Czy będzie wiele akcentów zielonogórskich podczas Kabaretonu?
- Halo, halo mówię do Zielonej Góry! Będzie bardzo dużo takich akcentów, nie chcę ich wszystkich teraz zdradzać. Scenografia będzie nawiązywała do miasta, no i sam napis na scenie Kabaretobranie Zielona Góra 2009. Pojawi się też Bachus. Zapraszam do amfiteatru albo przed telewizory w niedzielę o 19.00 (Polsat). Choć to nie to samo, co oglądanie na żywo, przed sceną.

- A czy w skeczach pojawi się nasze miasto?
- Nie chciałbym zdradzać wszystkich szczegółów, bo w niedzielę nie byłoby niespodzianki. Kilka pomysłów się zrodziło. Piotr Bałtroczyk będzie gospodarzem, ale zgodził się na propozycję mojego motywu. Także wszystko będzie można zobaczyć za dwa dni.

- Czy pojawił się jakiś problem podczas zapraszania kabareciarzy? Narzekali, że daleko od stolicy?
- Jest to przede wszystkim problem dla ekipy telewizyjnej. Ściągnąć około 70 ludzi z Polsatu, od nagłośnienia, kamer itp. Już od dziś się zjeżdżają, jutro wszyscy są na miejscu, a w niedzielę zaczynamy próby. Kabareciarze bardzo chętnie przyjadą, podobał im się zeszłoroczny kabareton, czyli Zielonogórska Noc Kabaretowa. A ten niedzielny to już czwarty i mam nadzieję, że będziemy go kontynuować w przyszłych latach.

- Letnie kabaretony w tym roku już się kończą...
- Tak. I ten będzie ostatnim w tym sezonie, relacjonowanym na żywo. Będziemy do tego nawiązywać, podsumujemy całe, twórcze lato. Podobnie, jak Winobranie jest podsumowaniem sezonu winiarskiego. A wszystko w ramach Lata Muz Wszelakich i przede wszystkim ZOK-u, który przy całym przedsięwzięciu cały czas pomaga.

- Czy możemy liczyć na jakieś zjawiskowe powitania artystów?
- Niestety wszystkie pomysły i siły pochłonął ten jeden wieczór. A i występujący zjeżdżają o różnych porach. Np. Stanisław Tym zjawia się u nas już dziś. Bo chce pospacerować po mieście.

- A z czyjego przyjazdu jest pan najbardziej zadowolony? Ma pan swojego ulubieńca?
- Ooo, nie wypada mi o tym mówić. Ale oczywiście faworyt zawsze jakiś jest. W zależności od tekstu czy numeru. Więc to się zmienia na okrągło. Raz ceni się bardziej jednego wykonawcę, bo powiedział coś naprawdę śmiesznego, a raz innego. Ale zjeżdża do nas czołówka polskiej sceny kabaretowej, więc poziom jest bardzo wysoki.

- Mam nadzieję, że pojawią się premierowe skecze, których jeszcze nikt nie widział?
- Nie zabraknie nowych numerów, ewentualnie pojawią się skecze, których telewizja jeszcze nie miała okazji wyemitować, czy są one nieznane przez szerszą publikę.

- Czy jeszcze można kupić bilety?
- Bilety będą sprzedawane nawet przed amfiteatrem, przed rozpoczęciem imprezy. Jak na razie są też dostępne we wszystkich punktach sprzedaży (Muz-Art, AT Skowronek, Informacja Turystyczna przy ul. Kupieckiej). Jak gdzieś się skończą, to od razu je dowozimy.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska