Wszystko zaczęło się w niedzielną noc w przygranicznym motelu. Pasażerowie volkswagena t4 i mercedesa sprintera zatrzymali się na krótki odpoczynek. Podczas posiłku w barze jeden z mężczyzn niechcący potrącił drugiego, a ten wylał niesioną zupę. Był to barszcz. Najpierw była wymiana słów. Coraz mocniejszych. I tak od słowa, do słowa dyskusja przeniosła się na parking, gdzie panowie przeszli do czynów. Rozpętała się regularna wojna. W bójce brały udział dwa obozy, a do walki ruszyli zarówno pasażerowie volkswagena, jak i mercedesa. Wszyscy uczestnicy bitwy zostali zatrzymani na przejściu granicznym. I grozi im kara nawet trzech lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?