Numizmaty odkryto w Międzyrzeczu oraz w pobliskich wsiach Jagielnik, Św. Wojciech i Kuźnik. Mówił o tym Maksymilian Frąckowiak podczas wczorajszej sesji naukowej w muzeum.
- Najstarsze są denary Kazimierza Jagiellończyka wybite w XV wieku w krakowskiej mennicy - wyliczał.
Jeden z denarów odkopał pięć lat temu miejscowy archeolog Tadeusz Łaszkiewicz podczas prac na ul. Chrobrego. To teren dawnego cmentarza, a moneta znajdowała się w jednym z grobów. Zdaniem M. Frąckowiaka, pełniła taka samą rolę, jak obole w starożytnej Grecji. Ktoś ja włożył do grobu, żeby pochowanej tam osobie ułatwić przejście do świata zmarłych. Numizmatyk twierdzi, że to relikt pogańskich obyczajów, które były jeszcze kultywowane w XV w.
Znaleźli i oddali do muzeum
Większość prezentowanych monet odkrył właśnie T. Łaszkiewicz. Kilka znaleźli jednak mieszkańcy, którzy przekazali je muzeum. Kilka pruskich numizmatów to dar Andrzeja Bieniaszewskiego, podczas gdy Janusz Szewczuk odkrył w Jagielniku szelągi królewskie z czasów panowania Jana II Kazimierza Wazy.
Wybity w 1767 r. w warszawskiej mennicy grosz koronny Stanisława Augusta Poniatowskiego odnalazł siedem lat temu Robert Krzych. Cenna moneta leżała w hałdzie ziemi, którą przywieziono tam z rynku wokół ratusza.
Uczestnicy sesji wysłuchali 16 referatów poświęconych historii Ziemi Międzyrzeckiej i regionu. Ich autorami są lubuscy i wielkopolscy historycy. Materiały zostały opracowane i wydane jak VII tom Zeszytów Międzyrzeckich.
Organizatorami seminarium byli muzealnicy i działacze stowarzyszenie regionalistów Środkowe Nadodrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?