Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna o wielką dziurę. Już w niedzielę referendum w sprawie kopalni w Brodach

Dariusz Chajewski 0 68 324 88 79 [email protected]
fot. Mariusz Kapała
Przed kilkoma miesiącami wójt Brodów był twarzą walki z pomysłami budowy kopalń węgla brunatnego. Teraz jego oblicze zerka z plakatów zachęcających do głosowania na "tak" w niedzielnym referendum.

W niedzielę mieszkańcy gminy Brody pójdą kolejny raz do urn. Tym razem odpowiedzą na pytanie, czy chcą kopalni węgla brunatnego. Kampania przed referendum jest coraz bardziej zażarta, na płotach i murach coraz więcej plakatów. Z jednego z nich patrzy wójt Zbigniew Wilkowiecki. Patrzy i zapewnia, że jest na... "tak".

- Oczom nie wierzyłem - dodaje inicjator referendum Paweł Mrowiński. - Jeszcze tydzień wcześniej wójt mówił, że stanie u naszego boku, a tymczasem... Został zwolennikiem wykopania wielkiej dziury.

To jedyna szansa

Wilkowiecki przyznaje, że wiele nocy bił się z myślami. Jeszcze kilka miesięcy temu protestował, to on właśnie starał się porwać opinię publiczną w obronie lasów i jezior Brodów i okolic.

- Przemyślałem, wziąłem pod uwagę wszystkie za i przeciw - tłumaczy. - Doszedłem do wniosku, że kopalnia i elektrownia to rzeczywiście jedyna szansa na bardziej dynamiczny rozwój naszej gminy. Oczywiście inwestycja ma swoje minusy, ale musimy myśleć o przyszłości. A także o interesie energetycznym państwa.

Do głosowania na "tak" namawia także prezes stowarzyszenia działającego na rzecz rozwoju gminy Bogusław Albinowski.

- Prowadzę interesy poza gminą, a jako jej mieszkańcowi bardzo bliskie są mi czyste wody, kumkające żaby i lasy - tłumaczy. - Ale też jestem przekonany, że dla społeczności lokalnej ta inwestycja ma więcej plusów niż minusów.

To będzie błąd

W niedzielę mieszkańcy gminy będą mogli głosować w jednym z dwóch lokali wyborczych (w bibliotekach w Brodach i Bieczu). Wioski z urnami połączy specjalny autobus, a zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy referendum namawiają do jak najwyższej frekwencji, bo decyzja społeczna będzie wiążąca dla gminnych władz.

- Niestety wraz z upływem czasu coraz więcej ludzi jest jakby pogodzonych z wizją kopalni, wmawia im się, że możemy sobie tutaj robić, co chcemy, a i tak decyzje zapadną w Warszawie - dodaje Mrowiński. - Tymczasem mamy wpływ na wydarzenia. A biorąc pod uwagę, że mamy obszar wpisany do programu "Natura 2000" możemy mieć tutaj powtórkę z Rospudy. A kopalnia znacznie bardziej zdegraduje środowisko naturalne niż budowa drogi.

Mrowiński dodaje, że jego koledzy byli w Kleczewie, rozmawiali z ludźmi, którzy przed laty wpuścili do siebie górników. I do sielanki jest tam daleko.
- Mówi się, że za kopalniami są ludzie młodzi - dodaje Michał Rudnicki. - Tymczasem i ja, i moi znajomi, jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami tych inwestycji. Stąd transparenty i akcja ulotkowa...

Referendum też w Gubinie?

Dziś w Brodach odbędzie się kolejna już debata nad kopalniami, czy oznaczają szansę, czy też zagrożenie. Zjadą tutaj politycy, przedstawiciele inwestora, urzędnicy... I zapewne kolejny raz będą starali się przekonać mieszkańców, że kopalnie i elektrownia to przede wszystkim szansa.

Tymczasem wczoraj do sekretariatu wójta w Gubinie wpłynęła informacja grupy inicjatywnej, że także tutaj złożony zostanie wniosek o referendum. Oczywiście w sprawie wielkiej dziury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska