Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skansen to jest życie głogowianina

Anna Białęcka
Eugeniusz Babicz ma całe poletko różnych ziół. Pomagają prawie na wszystko.
Eugeniusz Babicz ma całe poletko różnych ziół. Pomagają prawie na wszystko. fot. Anna Białęcka
Największą pasją Eugeniusza Babicza są zioła. Ale nie tylko. Jeździ po Polsce, kupuje wiejskie chaty i inne pamiątki dziedzictwa wsi polskiej.

Skansen na granicy miasta jest jego królestwem. Spędza tu wiele czasu. Kiedyś myślał, że może to będzie sposób na zarabianie na życie. Dzisiaj już pozbył się tych złudzeń. To co robi, to główne pasja, która daje mu wiele radości.

Lepiej kupić u chłopa

- Mógłbym zapewne dostać jakieś fundusze unijne na swoją działalność - mówi. - Ale warunki, jakie muszę spełnić, nie są warte zachodu. Na wszystko, co kupuję do skansenu, powinienem mieć fakturę. A przecież chłopi, u których kupuję stare koła, wozy konne, czy inne stare narzędzia rolnicze, takiego rachunku mi nie wystawią.

A robienie zakupów przez jakieś instytucje, to bardzo duże wydatki. Bo stary wóz u chłopa mogę kupić za kilkaset złotych, a w takiej firmie to już wołają kilka tysięcy. Może kiedyś córka się tym zajmie na poważnie, a może nie. Będzie niedługo lekarzem, więc pewnie czasu nie będzie miała.

Jedyne wpływy, to pieniądze z biletów ludzi, którzy chcą zwiedzić skansen. Niewielkie, bo bilet kosztuje zaledwie kilka złotych. A kolejek do zwiedzania nie widać. Czasami przychodzą tu wycieczki szkolne.

Będzie wiatrak

Gospodarz oprowadza mnie po terenie. - Stoi tu kilka chat, wiaty, studnie, narzędzia - opowiada. - Ten dom najbliżej parkingu właśnie wykańczamy - mówi. - Przeleżał kilka lat w częściach, aż w końcu się zebrałem. Jeszcze trochę mi zostało.
W głównej izbie domu stoją stoły, na ścianach stare portrety ślubne, rodzinne, obrazy z Jezusem, naczynia. Wszystko stare, każdy przedmiot z historią. Żadnych podrób. - Jak coś wynajdę i kupuję, to chętnie wysłuchuję opowieści ludzi o tym przedmiocie - zapewnia.

Ma plany, myśli o postawieniu na tym terenie kolejnych obiektów. - Chce sprowadzić wiatrak, oczywiście w kawałkach. Później go poskładamy - zdradza. Będzie tu się ładnie komponował.

Są tu nie tylko chaty wiejskie. To miejsce żyje, dzięki zwierzętom. - Mam polską krowę czerwoną spod Lwówka, a także kury zielononóżki - wylicza. - Ich jaja są bez cholesterolu. Zdrowe i smaczne.

Najlepsze w spirytusie

Oprowadzając mnie po skansenie, E. Babicz co chwilę wskazuje na jakieś zioła. - Każde ma ważne znaczenie lecznicze - zapewnia. I o każdym opowiada, wymienia polską i łacińską nazwę, mówi o zaletach, w leczeniu czego się przydaje.

- To gorejący krzew Mojżesza, potrafi sam się zapalić. To jest żeń-szeń, a to aralia mandżurska. Tam rośnie będący pod ścisłą ochrona miłek wiosenny. Tam dalej miłorząb, jest dobry na pamięć.

Schodzimy do ogrodu. Żona pana Eugeniusza właśnie pieli zioła. - Nie podzielam pasji męża, mam swoje pasje, uczę angielskiego, pracuję - mówi kobieta. - Ale pomagam mężowi, bo przy ziołach jest sporo pracy.

Poletko jest spore, w gatunkach ziół i w tym, na co pomagają, szybko się gubię. Pan Eugeniusz sypie nazwami bez zająknięcia. Dziwi się, że nic nie wiem o tych roślinach. - Zioła są przecież najlepsze na wszelkie schorzenia - mówi. - Nie używam lekarstw, leczę się tylko tym. Po co truć się chemią. A zioła mogą także poprawić urodę, warto spróbować.

Ziemniaki Kolumba

Obok ogrodu jest niewielkie pole. - Rośnie tu orkisz, doskonałe ziarno na mąkę. Kawałek jest obsadzony ziemniakami. - Ten orkisz i ziemniaki kupiłem w centrum genetycznym. Ziemniaki są takie, jak te, które do Europy sprowadził Kolumb. A chleb orkiszowy jest smaczny do ostatniego okruszka. Te w naszych sklepach, to mają tylko domieszkę orkiszu.

Dostałam kilka ziemniaków na spróbowanie. Woda, w której je gotowałam, zrobiła się niebieska, a ziemniaki fioletowe. Smakowały .... tak sobie. Ale zjeść coś, co jadał Kolumb - to było przeżycie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska