- Jej stan jest ciężki, ma ponad 40 procent poparzeń ciała - informuje asp. Sławomir Konieczny z biura prasowego lubuskiej policji. O życie poparzonej kobiety walczą lekarze w szpitalu w Nowej Soli.
Mężczyzna został już zatrzymany przez policję. Jest pijany. - Ma 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje rzeczniczka zielonogórskiej zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska. Został umieszczony w celi zielonogórskiej komendy. Jutro, po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.
Kobieta i mężczyzna żyli w związku konkubenckim. Nieoficjalnie wiemy, że 54-latka nie chciała już kontynuować takiego związku. Stwierdziła, że "się wypalił". Odeszła. Wtedy mężczyzna oblał ją benzyną lub inną substancją i podpalił.
Płonącą kobietę biegającą po podwórku na jednej z posesji w Kalsku zauważyli sąsiedzi. To oni wezwali policję.
Więcej jutro w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?