Droga z Nietoperka do Kęszycy i Kęszycy Leśnej jest wąska i kręta, a jej nawierzchnia przypomina ser szwajcarski. Mieszkańcy twierdzą, że niszczą ją przeładowane tiry i cysterny, które dowożą masę bitumiczną do miejscowej firmy. Wczoraj rano inspektorzy ITD zatrzymali tam ciężarówkę iveco, która wiozła żwir na budowę.
- Jest przeciążona o prawie trzy tony. - informuje Filip Kosicki z międzyrzeckiej placówki ITD.
Właściciel firmy zapewnia, że przeładowanie samochodu to zwykłe niedopatrzenie. - Zrobiliśmy to nieświadomie. W firmach transportowych nie ma wag, bo to drogie urządzenia - wyjaśniał.
Kara pójdzie na remonty
Ciężarówkę zatrzymano na drodze powiatowej koło Kęszycy Leśnej, ale zważona została na parkingu przy trasie E 65 pod Nietoperkiem. W jego asfaltowej nawierzchni wyżłobiono specjalny rowek, w którym inspektorzy instalują płaskie wagi z cyfrowymi wyświetlaczami. Badane samochody najeżdżają na nie kolejno kołami.
- Ten punkt ma atest. Chodzi o to, że nawierzchnia w tym miejscu jest idealnie wyprofilowana i nie ma tutaj przechyłów, które mogą mieć wpływ na wynik badania. Takie pomiary robimy też w Skokach, Karolewie i Trzebiszewie - wyjaśnia Robert Krauze z ITD.
Właściciel firmy zapłaci ponad 7 tys. zł kary. Administratorem drogi jest powiat, dlatego pieniądze wpłyną na konto starostwa.
- Zostaną przeznaczone na remonty dróg. Pieniądze są bardzo potrzebne, ale niestety nie rekompensują szkód, które robią na naszych drogach przeciążone pojazdy - mówi starosta Grzegorz Gabryelski.
Ta droga to czołgowisko!
Inspektorom towarzyszyli policjanci. - Inspekcja ma uprawnienia do zatrzymywania i kontrolowania pojazdów, ale często uczestniczymy w takich akcjach - mówi st. sierż. Marek Müller z międzyrzeckiej drogówki.
Funkcjonariusze ITD i policji zapowiadają, że działania w tym rejonie będą kontynuowane przez kilka najbliższych dni. Zaznaczają jednak, że przewoźnicy mogą się ich spodziewać wszędzie; na drogach krajowych, wojewódzkich i nawet gminnych. Ich akcja cieszy mieszkańców Kęszycy i Kęszycy Leśnej.
- To czołgowisko, a nie droga. Z każdym rokiem jest stan jest coraz gorszy. Specjalnie kupiłem auto terenowe o wysokim i silnym zawieszeniu, bo normalne samochody rozpadają się na tych dziurach i koleinach - mówi Arkadiusz Marmurowicz, właściciel hotelu w Kęszycy Leśnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?