Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianie mówią jednym głosem: lubimy jarmarki, ale takie z pomysłem

TOMASZ RUSEK 0 95 722 57 72 [email protected]
W niedzielę podczas wielkanocnego jarmarku kucharz smażył na raty jajecznicę z tysiąca jaj. Potem była rozdawana za darmo wśród tych, którzy przyszli na jarmark. - Ale dla samej jajecznicy nikt nie przyjdzie - oceniali gorzowianie.
W niedzielę podczas wielkanocnego jarmarku kucharz smażył na raty jajecznicę z tysiąca jaj. Potem była rozdawana za darmo wśród tych, którzy przyszli na jarmark. - Ale dla samej jajecznicy nikt nie przyjdzie - oceniali gorzowianie. fot. Tomasz Rusek
- Lubię takie imprezy, powinny być organizowane w naszym mieście jak najczęściej. Ale nie byle jak i byle gdzie - mówiła w niedzielę, podczas jarmarku wielkanocnego Barbara Józefowska.

Jej bliscy poszli na zakupy do pobliskich marketach, a ona spacerowała pomiędzy kramikami. Potem spróbowała darmowej jajecznicy, która była atrakcją imprezy. - Smakowała mi, owszem, ale samą jajecznicą ludzi się nie przyciągnie - mówiła gorzowianka.

Jajko, skarpetki i klapki

Wielkanocny jarmark przy sklepie Obi potrwa do 10 kwietnia. Namioty kupieckie stoją na parkingu. Jest kilka stoisk z ozdobami świątecznymi (zabawne pisanki, piórka, ozdoby, zajączki, owieczki, upominki, palmy), ale obok handluje się także bluzkami, torebkami, spodniami, klapkami, a nawet... skarpetkami.

M.in. z powodu takiego asortymentu kilka lat temu miasto postanowiło wyprowadzić świąteczny handel ze Starego Rynku. Stało się tak także po naszych pytaniach do magistratu. Dociekaliśmy co mają - za przeproszeniem - trzepoczące na wieszakach majtki do Wielkanocy albo Bożego Narodzenia.

Kolejnym powodem przeprowadzki był fakt, że kupieckie namioty były mocowane do rynku za pomocą haków, które niszczyły nawierzchnię i powodowały wypadanie kostki brukowej.

Najpierw imprezy zadomowiły się na starym bulwarze, teraz wielkanocny jarmark firma Metro Gewert przeniosła na parking przy centrum handlowym na ul. Słowiańskiej.

Za daleko, nie po drodze

Taka lokalizacja mało komu się podoba. - To skraj miasta. Telepać się autobusem z Górczyna, żeby pochodzić trzy minuty? Do tego dookoła wielki parking? Nie podoba mi się. Lepiej by było zrobić taki jarmark w centrum. Po pierwsze - byłoby więcej ludzi. Po drugie - po zakupach można pójść na lody, na kawę czy nad Wartę. A tutaj tylko same samochody i markety - mówiła Katarzyna Barańczak z Górczyna.

Za powrotem imprezy do centrum był też Tadeusz Chłopicki. Jego zdaniem takie jarmarki w środku miasta od razu zmieniają atmosferę w śródmieściu. - Zimą słychać kolędy, wiosną, przed Wielkanocą, jest dzięki temu kolorowo. Wielkie miasta nie wstydzą się raz na jakiś czas kramików w samym centrum, więc czemu my się mamy wstydzić? - tłumaczył nam podczas wybierania wielkanocnych ozdób (wziął kolorowego kurczaka wykluwającego się z jajka).

Ale gdy zapytać o konkretną lokalizację, to zdania są podzielone. - Bulwar - mówiła wczoraj Marta Grzelecka. - Stary Rynek - powiedziała Joanna Wasik. Pogodził je Waldemar Krystyniak. Jego zdaniem miejsce nad rzeką byłoby dobre dla jarmarków wielkanocnych. - Bożonarodzeniowe lepiej robić na rynku. Dlaczego? Bo zimą od Warty idzie takie zimno, że spacerowanie pomiędzy kramami to żadna przyjemność - wytłumaczył.

Jest szansa na wielki powrót

Jest szansa, że już niedługo świąteczne handlowanie wróci na rynek. Od organizatorów wielkanocnego jarmarku dowiedzieliśmy się, że bożonarodzeniowy chcą zrobić na Starym Rynku. Niedługo taka propozycja wpłynie do władz miasta.

- Chcemy zrobić to nieco inaczej, niż dotychczas. Nie byłoby żadnych kramików, tylko jeden, wielki namiot, przypominający udekorowany choinkami zamek. Odpada też zarzut niszczenia nawierzchni, bo już nie stosujemy hakowych mocowań. Asortyment będzie dobrany inaczej, niż do tej pory: byłyby wyłącznie świąteczne produkty - usłyszeliśmy w firmie Metro Gewert.

- Jestem za. Tylko żadnych gaci, skarpet i kapci. Zamiast tego pierniki, pierogi, rybki, bombki, choinki, stroiki, może płyty z kolędami? Jeśli tak, przyjdę na pewno! - mówiła nam w niedzielę Marzena Grzesiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska