Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gorzowskim mechaniku będą uczyli spawaczy

Redakcja
- Dobry spawacz zawsze znajdzie robotę - mówi Zbigniew Tułaza, spawacz z firmy Zremb przy ul. Fabrycznej
- Dobry spawacz zawsze znajdzie robotę - mówi Zbigniew Tułaza, spawacz z firmy Zremb przy ul. Fabrycznej fot. Paweł Szeligowski
Przedsiębiorstwa coraz bardziej angażują się w kształcenie fachowców. - Wkrótce nie będzie kogo zatrudniać. Dlatego wspomagamy szkoły - mówił nam wczoraj Roman Mizerny, prezes dużej firmy metalowej w Gorzowie.

W Zespole Szkół Mechanicznych przy ul. Dąbrowskiego od września młodzież będzie mogła się uczyć w zawodzie monter maszyn i urządzeń na specjalności spawacz. Po trzech latach nauki uczniowie zdadzą specjalny egzamin dający uprawnienia spawacza. - Koszty tego egzaminu pokryje firma Zremb - cieszy się Janina Grzecznowska, dyrektorka mechanika.

Tłumaczy, że do tej pory nie uczono młodych ludzi tego zawodu, bo szkół nie stać na opłacenie egzaminów. - Nawet gdyby taki egzamin kosztował jedynie 200 zł, to licząc grupę 30 osób w klasie, to daje już 6 tys. zł. - wylicza J. Grzecznowska.

Czasem absolwent wraca

Umowa między szkołą a Zrembem nie nakłada żadnych obowiązków na przyszłych absolwentów - spawaczy. - Liczymy na to, że ktoś z nich zostanie w naszym zakładzie. Ale gwarancji oczywiście nie mamy - mówi R. Mizerny. Mimo tego firma angażuje się w kształcenie przyszłych fachowców.

W Gorzowie i okolicy branża metalowa jest wiodącą. Pracuje w niej ponad 3 tys. osób. - Większość naszej kadry to doświadczeni pracownicy, którzy za kilka lat przejdą na emeryturę - tłumaczy prezes Mizerny. Na rynku brakuje spawaczy, którzy mogliby ich zastąpić. Bo szkolnictwo zawodowe w ostatnich latach było wypchnięte przez ogólniaki. Zakładom nie kalkuluje się przyuczanie pracowników. - Choć czasem nie mamy wyjścia. Bo w tej branży ciągle brakuje ludzi - mówi Zbigniew Rudowicz, szef Mestilu. Ta firma podobnie jak kilkanaście innych również współpracuje ze szkołami zawodowymi, m.in. z mechanikiem.

- Uczniowie odbywają u nas praktyki. Mogą podpatrzyć nowe maszyny. Szkoły nie mają bazy. Nie dysponują nowoczesnym sprzętem - uzasadnia współpracę Z. Rudowicz. Czasem absolwent wraca do ich zakładu i zostaje na stałe.

Ciągle brakuje na rynku

Przedsiębiorcy mówią, że kryzys gospodarczy na pewno nie wpłynie zbyt mocno na ich branżę. W zawodach wytwórczych zawsze będzie zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników. Szkoły techniczne nie tylko dają szansę na ciekawy zawód, ale też pewną i dobrze płatną pracę. - Dobry spawacz zawsze znajdzie zatrudnienie - mówi Zbigniew Tułaza, pracownik Zrembu.

Choć w ostatnich miesiącach sporo fachowców wróciło z zagranicy i chwilowo przedsiębiorcy nie narzekają na brak rąk do pracy. - Kształcenie trzeba planować na lata do przodu. I wybierać te kierunki, które będą potrzebne na rynku - mówi R. Mizerny.

To, że spawacz jest bardzo poszukiwanym zawodem, potwierdza też urząd pracy. - I to nie tylko u nas, ale w całym kraju i za granicą - mówi Jadwiga Konik, wicedyrektorka pośredniaka. Do zawodów, których mimo rosnącego teraz bezrobocia, ciągle brakuje na rynku, należą też: operator obrabiarek numerycznych, operatorzy koparek, kierowcy samochodów ciężarówek jak również z branży budowlanej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska