Opłaty w kościele, za chrzest, komunię, bierzmowanie, ślub, pogrzeb czy msze w intencji zmarłego to temat raczej drażliwy. - Biorę ślub w kwietniu - opowiada 23-letnia Małgorzata. - Ale nie w Głogowie skąd pochodzę, lecz w innym mieście. Usłyszałam od księdza w mojej parafii, że muszę w takiej sytuacji mieć licencjat, czyli zaświadczenie, że byłam chrzczona, miałam komunię i bierzmowanie. Powiedział mi bez żadnego problemu, że takie zaświadczenie kosztuje nie mniej niż 100 zł.
Pani Małgorzata wydała jeszcze, razem z narzeczonym, 20 zł za nauki przedmałżeńskie i 20 zł na zapowiedzi. - Nie wiem ile będzie nas kosztował ślub, ale słyszałam, że w tym kościele pod Lesznem to ksiądz faktycznie bierze tylko co łaska. Ludzie zwyczajowo dają około 200 zł.
- Brałem ślub na wsi pod Zieloną Górą - opowiada Janek. - Zapłaciliśmy 300 zł za ślub, 100 zł za kwiaty w kościele i 200 zł za zespół skrzypcowy. Wcześniej jednak wydaliśmy w sumie 120 zł za weekendowy kurs przedmałżeński, trwał zaledwie trzy dni.
Co na temat opłat i cenników mówią duchowni? - Nie ma w kościele żadnego cennika opłat za sakramenty - zapewnia rzecznik diecezji zielonogórsko-gorzowskiej ks. Andrzej Sapieha. - Wierni jedynie składają ofiarę.
Co powinien w takim razie zrobić wierny, który usłyszy od księdza, że ta "co łaska to nie mniej niż..."? - pytamy rzecznika. - Wierny nie powinien nic takiego usłyszeć, to po pierwsze - zapewnia ks. A. Sapieha. - Jeżeli jednak tak się stanie, to powinien o tym porozmawiać z duchownym. Zapewniam, nie ma żadnego cennika.
Podobne zdanie na ten temat mają księża z Głogowa. - Ślub czy chrzest są okazją do złożenia ofiary na rzecz wspólnoty - mówi proboszcz kolegiaty ks. Rafał Zendran. - Wysokość tej ofiary zależy od oceny wiernych.
Jak zdradził nam duchowy, ofiary za ślub są zazwyczaj w wysokości od 100 do 500 zł. Za cykl mszy gregoriańskich, które trwają 30 dni po pogrzebie, opłata wynosi 30-50 zł za całość. Jednak takie msze to już teraz rzadkość. - Protestuję, gdy wierni pytają wprost ile - mówi ks. Zendran. - Jest to dylemat, z którym każdy parafianin musi uporać się sam. Ja każdą kwotę przyjmuję z pokorą.
- Szkoda, że nie ma jasnych i konkretnych cenników w kościele - mówi Magda, młoda mężatka z Głogowa. - Człowiek czuje się niepewnie, bo chce by wszystko było jak trzeba. A tu taki problem - ile dać. - Nie mam nic przeciwko płaceniu za ślub, bo przecież za cywilny też są jakieś różne opłaty.
Chrzest też kosztuje. Chociaż już nieco mniej. Zwyczajowo, jest to około 100-150 zł. - Kilka tygodni temu chrzciłam synka w kościele na os. Piastów Śl. - opowiada głogowianka, pani Ula. - Dałam na ofiarę 200 zł, a za poprzednie dziecko 400 zł. Ale taka była moja wola, nikt mnie do tego nie nakłaniał. Przekazuję pieniądze na kościół zgodnie ze swoim sumieniem.
W tej parafii na drzwiach kancelarii jest wywieszka, która informuje, że nie obowiązują żadne cenniki tylko "co łaska". - Wierni składają jedynie ofiarę - zapewnia proboszcz ks. Janusz Idzik. - To ich dobrowolna wpłata na rzecz kościoła i parafii.
Oficjalnie w kościele cenników nie ma, ale popularne jest określenie "opłata zwyczajowa", czyli wiedza przenoszona pocztą pantoflową. Według niej ślub kosztuje 100-500 zł, pogrzeb 200-500 zł, msza za zmarłego 50-100 zł, chrzest - 100-300 zł. Do tego dochodzą opłaty za przyozdobienie kwiatami kościoła i organistę. Wszystko jest ponadto uzależnione od tego, czy sakrament udzielany jest w mieście czy na wsi. Na wsi bywa taniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?