Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkołę w Gorzowie przy Osadniczej poprowadzą rodzice

Anna Rimke
W filii SP nr 4 uczy się 29 dzieci. Najliczniejsza trzecia klasa liczy 11 uczniów. Na zdjęciu Katarzyna Zajączkowska z trzecioklasistami Emilią Fornalik i Bartkiem Skowrońskim.
W filii SP nr 4 uczy się 29 dzieci. Najliczniejsza trzecia klasa liczy 11 uczniów. Na zdjęciu Katarzyna Zajączkowska z trzecioklasistami Emilią Fornalik i Bartkiem Skowrońskim. fot. Krzysztof Tomicz
Prezydent zgadza się na przekazanie budynku przy ul. Osadniczej stowarzyszeniu, które chce tam prowadzić szkołę i przedszkole. - Jak tylko dopełnią formalności, będziemy rozmawiać o szczegółach - usłyszeliśmy wczoraj w magistracie.

Rodzice uczniów filii Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Osadniczej i mieszkańcy Zieleńca założyli Stowarzyszenie Edukacyjne Razem zaraz po tym, jak miasto zdecydowało się na likwidację placówki (pisaliśmy o tej sprawie wielokrotnie, ostatni raz w "GL" z 13 lutego w "Szkoła ma szansę").

Utrzymają się z dotacji

Przypomnijmy: miasto już kilkakrotnie przymierzało się do likwidacji placówki. Ale zawsze napotykało na ostry sprzeciw rodziców. Teraz było podobnie. Mimo to w styczniu radni podjęli tzw. uchwałę intencyjną w sprawie likwidacji filii SP nr 4. Wtedy rodzice i mieszkańcy Zieleńca skrzyknęli się i założyli stowarzyszenie, które miałoby poprowadzić szkołę. Swój plan przedstawili władzom miasta w połowie lutego. Urzędnicy nie powiedzieli nie. A wczoraj dowiedzieliśmy się od wiceprezydent Zofii Bednarz, że prezydent zgadza się na przekazanie budynku przy ul. Osadniczej stowarzyszeniu.

- Na jakich warunkach, jeszcze nie wiemy. O szczegółach będziemy rozmawiać ze stowarzyszeniem dopiero, gdy dopełni wszystkich formalności i będzie zarejestrowane - mówi wiceprezydent Z. Bednarz.

Stowarzyszenie czeka na rejestrację w KRS. - Ile to potrwa, nie wiadomo. Ale cieszy wiadomość, że prezydent podjął taką decyzję - mówi Piotr Zwierzchlewski, prezes stowarzyszenia. Plany grupy zapaleńców mają szansę na realizację. Chcą prowadzić szkołę niepubliczną, ale na zasadach podobnych do publicznych placówek - bez czesnego. W przedszkolu, które też chcą uruchomić już od września, rodzice będą płacili tylko tyle co w miejskich.

Placówkę stowarzyszenie zamierza utrzymywać z dotacji, jakie ministerstwo przeznacza na każdego ucznia. - Szukamy też sponsorów. Na pewno się uda - mówi P. Zwierzchlewski.

Zaskarżyli uchwałę

Głównym powodem likwidacji szkoły jest zbyt mała liczba dzieci - uczy się tu ich zaledwie 29. Dla rodziców to jednak jest atrybutem. Maluchy są bezpieczne, a i nauczycielom jest łatwiej pracować.

Stowarzyszenie ma nadzieję, że chętnych do prowadzonej przez nich szkoły będzie sporo. - Już teraz zainteresowanie naszą placówką jest duże. Ale póki nie mamy niczego na piśmie od prezydenta, rodzice są ostrożni - tłumaczy P. Zwierzchlewski.
Radni mają podjąć uchwałę o likwidacji szkoły na najbliższej sesji. Wtedy będzie można uruchomić procedurę przekazania budynku stowarzyszeniu.

Chyba że Wojewódzki Sąd Administracyjny uzna skargę Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Zaskarżyliśmy uchwałę intencyjną, gdyż miasto nie przestrzegało przepisów prawa - mówi Barbara Zajbert, szefowa gorzowskiego oddziału ZNP. Chodzi o to, że przed przyjęciem uchwały powinna być ona zaopiniowana m.in. przez związki zawodowe. Jeśli sąd uzna skargę za zasadną, procedurę likwidacji szkoły przy Osadniczej będzie trzeba zacząć od nowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska