Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciąg dalszy kontrowersyjnej kolędy w Nowogrodzie Bobrzańskim

Grażyna Zwolińska 0 68 324 88 44 [email protected]
fot. www.sxc.hu
Lawinę e-maili i telefonów wywołał wydrukowany przed tygodniem artykuł dotyczący tegorocznej kolędy w Nowogrodzie Bobrz. Pod internetowym wydaniem tekstu było ponad 400 wpisów. Kilku mieszkańców miasteczka przyjechało do redakcji.

Oświadczenie kurii

Oświadczenie kurii

Podczas tegorocznej wizyty duszpasterskiej w Nowogrodzie Bobrzańskim doszło do przykrego incydentu. Wydarzenie to stało się punktem wyjścia obszernego artykułu, jaki ukazał się 28 lutego br. w "Gazecie Lubuskiej". Należy podkreślić, że zaangażowane w sprawę strony osiągnęły porozumienie.
Rozmiary publikacji prasowej zdają nadawać temu wydarzeniu przesadnie wielkie znaczenie. Posługa duszpasterska w Nowogrodzie Bobrzańskim, jak i w całej Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, nie powinna być postrzegana w perspektywie takich incydentalnych spraw.

ks. Andrzej Sapieha
rzecznik prasowy kurii

Czytelnicy odnosili się nie tylko do sytuacji opisanej przez Zofię Kasperczyk. Opowiadali też o osobistych doświadczeniach związanych z posługami religijnymi proboszcza Mirosława Gasa. Większość krytykowała księdza. Podobnie wypowiadali się mieszkańcy Nowogrodu, z którymi rozmawiałam przed napisaniem artykułu. Duchownego bronili nieliczni. Szkoda, że jedynie pani Zofia odważyła się na podanie nazwiska w gazecie.

Kilkanaście lat temu odwiedziłam poprzedniego proboszcza tej parafii, księdza misjonarza, a potem rozmawiałam z mieszkańcami o nowych dzwonach. Było wiele ciepłych opinii o pasterzu i opowieści o tym, że kto tylko mógł, przekazywał, choć parę złotych na ich zakup. Atmosfera w niczym nie przypominała obecnej.

Kuria, którą poprosiłam o ustosunkowanie się do problemu, uznała, że nadaliśmy przesadne znaczenie incydentalnej sprawie. Nie otrzymałam też informacji na temat wpływających tam skarg na proboszcza. Kilku czytelników twierdziło, że takowe wysyłało.

Jeszcze jedno: wygórowane opłaty za pogrzeby. Proboszcz powiedział mi, że jak parafianin pyta, ile powinien dać za pochowanie bliskiej osoby, odpowiada: Pan nie musi nic dać. Proszę przekazać to, co ZUS w zasiłku pogrzebowym przewiduje na posługę religijną, czyli 10 proc..

- W obowiązujących przepisach takich regulacji nie ma - informuje p.o. naczelnika wydziału zasiłków zielonogórskiego oddziału ZUS Violetta Dworzyńska. - Nie istnieją żadne specyfikacje, określające jaką kwotę i na co uprawniony do zasiłku powinien przeznaczyć. Nie ma więc żadnego wskazania, że za posługę religijną należy się duchownemu 10 proc. kwoty zasiłku.

Z tego, co mi wiadomo, ks. Mirosław Gas nie jest jedynym duchownym, który informuje wiernych o nieistniejącym zaleceniu ZUS-u.

I jeszcze kwestia może drobna... E-mail do mnie proboszcz podpisał Mirosław Gass. Na spotkaniu poinformował, że drugi ksiądz to też Gas, ale z jednym "s". Na stronach internetowych kurii nowogrodzki proboszcz to jednak Mirosław Gas, a nie Gass.

- Dlaczego nie przyznał się, że drugi ksiądz, którego zaprosił na spotkanie z panią, to jego brat? - pytali czytelnicy?

Nie wiem. Może miałam zobaczyć, że wspiera go ważny przedstawiciel dekanatu, a nie po prostu rodzina?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska