Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy znaleźliśmy Ilavię?

Dariusz Chajewski
rys. Robert Jurga
Sensacja! Szprotawskie wzgórze miłości okazało się poszukiwanym od dawna średniowiecznym grodem.

Wyobraźmy sobie suto zastawione stoły, setki wojów i dziewki wielkiej urody... Wszystko to na szprotawskim pagórku. Czy to właśnie tutaj Bolesław Chrobry spotkał się z Ottonem III? Dzięki pracy archeologów jesteśmy bliżej rozwikłania tej zagadki. I odnalezienia otoczonego legendą grodu.

To miejsce znają wszyscy szprotawianie. Spory pagórek w środku parku. Tym razem odwiedziły go nie zakochane, szukające spokoju pary, ale archeolodzy. Właśnie przedstawili sprawozdanie z prac archeologicznych przeprowadzonych w grudniu minionego roku na terenie tzw. Grodu Chrobry, zwanego... wzgórzem miłości.

To wzniesienie położone w pradolinie Bobru w granicach Parku Słowiańskiego. Do 1945 nosił nazwę Nonnenbuschberg (góra w buszu zakonnic). Jednak już niemiecki historyk Konrektor Gloger określił go jako relikt średniowieczny, gród, sprzed czasów kolonizacji niemieckiej. Ostatnim badaniom patronował Instytut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk Oddział we Wrocławiu.

- Kierujący pracami Mariusz Łesiuk, opierając się na znaleziskach, uważa, że mamy do czynienia z grodziskiem wczesnośredniowiecznym - tłumaczy Maciej Boryna, pasjonat historii Szprotawy, który wraz z Karolem Błaszczykiem pomagali archeologowi.

Tutaj spotkali się władcy?

W literaturze przyjęto, że wymieniona przez Thietmara Ilua była grodem granicznym związanym z linią obronną Wałów Śląskich. Kolejna wzmianka w źródłach pisanych na temat Iławy nosi dopiero datę 1295 i dotyczy Gizylera - plebana z Ylavii. Od tej pory Iława pojawia się wielokrotnie w dokumentach średniowiecznych...

Wytypowano dwie przypuszczalne lokalizacje grodu: na wyspie na lewym brzegu Bobru lub na jego prawym brzegu, na wzgórzu, gdzie znajduje się kościół p.w. Św. Andrzeja. W 1996 roku badania prowadzono zarówno na wyspie, jak i na wzgórzu kościelnym. Niestety wykopaliska dały wynik negatywny.

I tym razem na spekulacjach się kończyło. Najnowsze prace w Grodzie Chrobrego zmieniają podejście do informacji o istnieniu grodziska. Dlaczego tak Ilui (Ilavii) szukano? Zgodnie z relacją kronikarzy to tutaj nastąpiło spotkanie Bolesława Chrobrego i Ottona III w roku 1000. Co ciekawe położenie tego nasypu w dolinie Bobru odpowiada ustaleniom historyków opisujących wczesnośredniowieczny "protokół dyplomatyczny" wedle, którego na miejsce spotkania na wysokim szczeblu wybierano teren "neutralny", jakim właśnie jest środek rzeki.

Obszar, na którym znajduje się nasyp wraz z całą doliną Bobru od dawna przypisywany był terytorium plemiennemu Bobrzan. Ostatnio jednak lokuje się tutaj raczej Dziadoszan.

Wiele do zbadania

Jak w swoim sprawozdaniu napisał Łesiuk prawdopodobnie mamy do czynienia z grodziskiem wczesnośredniowiecznym. Co potwierdzają znaleziska ułamków ceramiki datowanej na wczesne średniowiecze. Wykop sondażowy wskazuje, że tzw. majdan grodziska mógł być pozbawiony zabudowy, ewentualnie zabudowa była mocno rozproszona. Budynki były zlokalizowane raczej na obrzeżach obiektu.

Znaleziska silnie rozdrobnionej ceramiki pochodzącej z sondażowego wykopaliska poświadczają drugą fazę użytkowania obiektu, związaną z działalnością gospodarczą. 4,5 hektarowa powierzchnia nasypu mogła być atrakcyjna dla prowadzenia gospodarki rolnej, ewentualnie pasterskiej lub leśnej.

-To rewelacja i to nie tylko dlatego, że od lat zabiegałem o te badania - dodaje Boryna. - Dziś już nie odkrywa się tak znaczących obiektów, a tutaj mamy ponad 4 ha. A w Szprotawie jest jeszcze wiele miejsc do przebadania...

Jak dodaje Boryna z wynikami badań będą mogli zapoznać się szprotawianie i nie tylko specjaliści. Eksponaty z wykopalisk zostaną wystawione w Muzeum Ziemi Szprotawskiej.

SPOTKANIE WŁADCÓW
Słynny zjazd Gnieźnieński w 1000 roku zorganizowany został przez Bolesława Chrobrego w kilku ważnych dla państwa Polskiego celach. Pretekstem była pielgrzymka do grobu św. Wojciecha. Na zjeździe ogłoszono utworzenie samodzielnej polskiej metropolii kościelnej w stolicy państwa piastowskiego oraz podległej jej trzech biskupstw. Cesarz zrzekł się także na rzecz Bolesława Chrobrego inwestytury (na ziemiach polskich oraz w przyszłości przez ten naród podbitych). Władca piastowski zwolniony został również z obowiązku płacenia trybutu cesarstwu niemieckiemu oraz według przekazu Galla Anonima: "cesarz mianował go bratem o współpracownikiem cesarstwa i sprzymierzeńcem narodu rzymskiego". Podczas zjazdu Otton III włożył na głowę Bolesława Chrobrego koronę, co uważa się bądź za akt czysto honorowy, bądź za nadanie godności patrycjusza rzymskiego lub króla. Ofiarował mu też kopię włóczni św. Maurycego oraz gwóźdź z krzyża pańskiego, co miało symbolizować uznanie suwerenności polskiego władcy. W zamian następca Mieszka I podarował mu ramię św. Wojciecha.

Zdecydowanie nieprzychylny Polsce niemiecki kronikarz Thietmar, przy okazji spotkania cesarza z Bolesławem Chrobrym: "W jaki zaś sposób był cesarz przez niego wówczas podejmowanym i przez jego kraj aż do Gniezna wiedziony, rzecz to nie do uwierzenia i wprost nie da się opowiedzieć".
Pierwsze spotkanie nastąpić miało w grodzie Ilva. Mimo wielu lat badań i poszukiwań nie udało się do dziś odnaleźć jego lokalizacji. Ilva, obecnie dzielnica Szprotawy - Iława, była miejscem, w którym władca Polski Bolesław Chrobry przywitał i wystawnie ugościł cesarza niemieckiego Ottona III. Wybór przez Chrobrego Iławy, leżącej na ziemi plemienia Dziadoszyców, nie był zapewne przypadkowy. Znajdowała się ona na południowo-zachodniej granicy ówczesnego księstwa polskiego, nad rzeką Bóbr. Niektórzy historycy twierdzą, że Iława była znamienitym grodem, ponieważ Chrobry podczas całej pielgrzymki chciał zaimponować cesarzowi, dla osiągnięcia pewnych celów politycznych. Rzeczywiście świadczą o tym: wyśmienita uczta powitalna, hojne podarki i liczne rozrywki - wszystko to pisemnie potwierdzone przez Thietmara...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska