Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks pod twoją kontrolą

Grażyna Zwolińska
Romuald Dębski jest położnikiem-ginekologiem i endokrynologiem. Pracuje w Klinice Ginekologii i Położnictwa Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Ma żonę i aż pięciu synów. Mówi, że ginekologia i położnictwo to jednocześnie jego zawód i hobby.
Romuald Dębski jest położnikiem-ginekologiem i endokrynologiem. Pracuje w Klinice Ginekologii i Położnictwa Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Ma żonę i aż pięciu synów. Mówi, że ginekologia i położnictwo to jednocześnie jego zawód i hobby. fot. Mariusz Kapała
Rozmowa z prof. dr. hab. n. med. Romualdem Dębskim, ginekologiem-położnikiem z Warszawy

- Czy są jakieś nowości w dziedzinie antykoncepcji?
- Tak, choćby pierścień dopochwowy. To miękkie kółko z tworzywa, które wkłada się do pochwy raz na miesiąc, raz na trzy tygodnie. Ma ono taką dawkę hormonów, która skutecznie zabezpiecza przed ciążą.

- Czy kobieta może sobie sama taki pierścień założyć i wyjąć?
- Oczywiście. Jest on niewyczuwalny zarówno dla niej, jak i dla partnera. Po trzech tygodniach wyjmuje się ten krążek i następuje krwawienie miesięczne. Po tygodniu przerwy, zakłada się następny. Kapitalna rzecz.

- Jak się ma ten krążek do dawnych krążków dopochwowych?
- To zupełnie co innego. Dawne krążki były po prostu przegrodą, kółkami z grubej gumy. Nakładało się na nie środek plemnikobójczy.

- A co dokładnie działa w obecnych krążkach?
- To samo, co w doustnych tabletkach antykoncepcyjnych: progestagen i estrogen. Zaletą jest to, że hormony te nie przechodzą przez przewód pokarmowy. Nie obciążają żołądka ani wątroby. Są więc zdrowsze i lepiej tolerowane. Ponadto dzięki małej dawce estrogenów zawartych w pierścieniu, kobiety nie cierpią z powodu bólów głowy, nudności, bolesności piersi i nie tyją, co czasem zdarza się w przypadku tabletek.

- No i nie muszą codziennie pamiętać o połknięciu tabletki...
- Właśnie. Dla zapominalskich pań są też plastry antykoncepcyjne. Coraz bardziej popularne.

- Pojawiły się opinie, że mogą być bardziej niebezpieczne niż tabletki.
- To pewne nieporozumienie. Plastry produkowane na rynek europejski mają niższą dawkę hormonów niż te produkowane na rynek amerykański. Badania, o których pani wspomina, dotyczyły plastrów amerykańskich. Te, które stosowane są w Polsce mają znacznie bezpieczniejszą dawkę.

- A czy jest coś nowego, jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne?
- Ogromnym zainteresowaniem cieszą się teraz w Polsce te preparaty, które zawierają zupełnie nowy rodzaj progesteronu. Zażywając takie tabletki, kobieta przy okazji chudnie kilka kilogramów

- A kiedy wreszcie pojawi się antykoncepcja dla mężczyzn?
- Prace nad nią trwają od bardzo wielu lat, abstrahując już od tego, że prezerwatywa jest środkiem antykoncepcyjnym. Pojawiły się już nawet na świecie w sprzedaży preparaty dla mężczyzn. Ale po pierwsze nie są tak skuteczne jak antykoncepcja dla kobiet, a po drugie mężczyźni bardzo się boją wszelkiej interwencji we własną męskość.

- Czuliby się mniej męscy? Właściwie dlaczego?
- To jest już tak w męskiej głowie zakodowane. Zna pani ten stary dowcip, że chłop to może być bez rąk, bez nóg, ale nie może być kaleką? Jest jeszcze trzeci aspekt tej sprawy. Niepewność kobiety co do tego, czy może wierzyć mężczyźnie, że na pewno się zabezpieczył. W konsekwencji przecież w ciążę zachodzi kobieta, ona potem to dziecko wychowuje. Słowem, to na nią spadają skutki. Jest więc bardziej obciążona błędem metody.

- Czyli raczej nie ma co liczyć na to, że panowie zaczną powszechnie zażywać tabletki antykoncepcyjne?
- W najbliższym czasie raczej nie.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska