Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Walentynki ślub ma podwójną moc

Danuta Kuleszyńska
Miłość nie zależy od pogody. Bo miłość to miłość. Twierdzą zgodnie: Aura Tudurean z Rumunii i Sławek Kozłowski z Zielonej Góry. W sobotę, w dniu zakochanych, staną na ślubnym kobiercu.
Miłość nie zależy od pogody. Bo miłość to miłość. Twierdzą zgodnie: Aura Tudurean z Rumunii i Sławek Kozłowski z Zielonej Góry. W sobotę, w dniu zakochanych, staną na ślubnym kobiercu. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Czy w dzień zakochanych, zakochani pchają się na ślubny kobierzec? Sprawdziliśmy. I co się okazuje? Że w Gorzowie nie ma romantycznych par. Co innego jest w Zielonej Górze.

- Czekaliśmy na ten dzień - cieszy się urzędniczka Ewa Mazurkiewicz, zakochana w Radku Józefiaku, kierowcy z prywatnej firmy. Oboje mieszkają w Winnym Grodzie i już w sobotę, 14 lutego, a więc w dniu Świętego Walentego, staną na ślubnym kobiercu.

- To, że bierzemy ślub w dniu zakochanych ma podwójną siłę - dodaje Ewa. - Po pierwsze: jeszcze bardziej wzmocni się nasza miłość. I po drugie: przez następne lata w Walentynki obchodzić będziemy dwa święta: rocznicę ślubu i dzień zakochanych. Czyż nie jest to romantyczne?...

Poznali się zaledwie pół roku temu. Ale z decyzją o wspólnym życiu nie zwlekali. Już dawno zaklepali walentynkowy termin ślubu. Bo, jak mówią, dopadła ich miłość i czekać dłużej nie było sensu. - Kocham Radka, bo jest czuły, opiekuńczy i taki....taki...kochający - Ewa podkreśla zalety swojego wybranka. Dziś odbierze od krawcowej suknię ślubną.

- Będzie czerwona, długa i z białym futerkiem. Do tego białe rękawiczki. - opisuje kreację przyszła panna młoda. - Bo biel i czerwień pięknie ze sobą korespondują. A Radek?

Mój kochany wystąpi w czarnym garniturze i czerwonym krawacie.

On z Peru, ona z Zielonej Góry

Tomasz Brzózka, szef zielonogórskiego Urzędu Stanu Cywilnego, już szykuje się na walentynkową sobotę. Tego dnia udzieli w ratuszu 12 ślubów. - To wyjątkowo dużo, bo średnio w lutowe soboty na ślubnym kobiercu stają zaledwie dwie, trzy pary - mówi. I zagląda do komputera. - No tak, potwierdza, tydzień temu były u nas trzy śluby i w następną sobotę, 21 lutego, też będą trzy.

Ale dzień zakochanych jest tylko raz w roku. Nic też dziwnego, że kilka par wręcz dopominało się o rezerwację wyłącznie tego terminu.

Pierwsza uroczystość w zielonogórskim ratuszu rozpocznie się w samo południe. Panna z Piotrkowa Trybunalskiego odda swą rękę Nigeryjczykowi. Potem będzie ślub zielonogórzanki z Peruwiańczykiem. A o godz. 16.00 sakramentalne "tak" powiedzą, patrząc sobie głęboko w oczy: Sławomir Kozłowski, nauczyciel z tutejszej szkoły muzycznej i obywatelka Rumunii Aura Tudurean.

- Dla nas miłość to miłość i zakochani jesteśmy w sobie nie tylko w Walentynki - mówi Aura, która od soboty nosić będzie nazwisko męża.

Za zimno na amory

- U nas nic walentynkowego nie zauważyłam - mówi pani Helena, szefowa USC w Żaganiu. - Udzielę ślubu trzem parom, to o wiele mniej niż w inne miesiące. Luty w naszym mieście nie cieszy się powodzeniem, dzień zakochanych chyba też nie.

Pani Helenka dodaje, że "jej" pary młode już nie są takie młode. - To osoby dojrzałe, ze średnią wieku 43 lata. Zażyczyli ślubów cichych i bardzo skromnych - dodaje.

Co innego w Słubicach. Tutaj sakramentalne tak padnie z ust dwóch młodych par. Panie mają lat 22, panowie około 24. Mieszanych związków nie będzie. Jedna z wybranek pochodzi natomiast z Kielc. - Parcia na Walentynki żadnego u nas nie było - przyznaje Halina Kinder, wiceszefowa USC. - Te dwa śluby to w Słubicach lutowa norma. Najwięcej chętnych do zawarcia związku małżeńskiego jest jednak w porach letnich: w czerwcu, w sierpniu...'

Jeden ślub będzie w Kostrzynie.
- Tak słabo się u was kochają? - dopytuję.
- Eeee, skąd. Kochają się jak wszędzie, ale luty to chyba nie najlepszy czas na małżeństwa - odpowiada Wanda Raczkiewicz z "dowodów osobistych". - Widać za zimno na amory.

To prawda. W lutym za zimno - potwierdza Mirosława Winnicka z gorzowskiego USC.
Pani Mirosława udzieli w sobotę 9 ślubów. Dużo to czy mało? - Normalnie - odpowiada. - Walentynkowego oblężenia u nas nie ma. Pewnie młodym wszystko jedno kiedy biorą ślub, bo i tak się kochają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska