Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masz bzika na jakimś punkcie? Dołącz do takich, jak Ty!

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
Można to zrobić poprzez zalogowanie się na forum internetowym. - Pasjonaci zawsze mieli potrzebę podyskutowania czy pochwalenia się swoją wiedzą i zbiorami - wyjaśnia socjolog dr Jacek Kurzępa.

Mało brakowało, a wchodzilibyśmy na agorę internetową. Co to takiego? Forum, tyle że w języku greckim. Forum i agora były centrami starożytnych miast. Tu toczyło się życie i dyskusje.

Bóg jeden raczy wiedzieć, dlaczego w internecie przyjęła się nazwa forum, a nie agora. W dobie internetu to słowo nabrało nowego znaczenia. To miejsce spotkań ludzi, których coś łączy.

Uwaga na matołów

Dla Piotra Piekuta, ucznia z Gorzowa, to "coś" nazywa się siłownia. Odwiedza więc najpopularniejsze forum w tym temacie - www.sfd.pl. Takich jak on jest w tu blisko 250 tys.

- Ludzie z różnych części Polski mogą wymieniać ze sobą poglądy w interesującym ich temacie. Jest sporo użytkowników, których ksywy są rozpoznawane na forum. Oni prezentują wysoki poziom wypowiedzi i można się sporo dowiedzieć - opowiada chłopak.
Główne tematy to odżywianie, trening i odżywki. Bez problemu można pogadać m.in. o sterydach. A tego nie znajdzie się w książkach czy gazetach.
Piotrek chętnie odwiedza także www.kibice.net. Obecnie jest tu ponad 11 tys. zarejestrowanych osób. - Niestety na forach zdarzają się matoły, które psują dyskusję głupimi tekstami - mówi.

Macieja Stanasiuka, studenta z Gorzowa, kręci polski hip-hop, stąd odwiedza www.rapzone.pl. - Można się stąd dużo dowiedzieć na temat płyt, wykonawców czy koncertów. Wchodzisz, pytasz, masz - tłumaczy. Wiele osób ściąga z tego miejsca muzykę.

Ludzie bez twarzy

Paweł Mioduszewski to informatyk z Gorzowa. Odwiedza nawet 10-12 forów w swojej dziedzinie, m.in. www.forum.idg.pl. (ponad 200 tys. użytkowników) czy www.trzepak.pl (ponad 5 tys. użytkowników).

- Szukam konkretnych informacji, które pomagają mi, np. w naprawie komputera. Do tego rozglądam się za nowinkami technicznymi - tłumaczy Paweł. Kiedyś korzystał z czasopism. - Ale to nic w porównaniu do wiedzy z forum. Jak ktoś ma nawet średnie pojęcie o komputerach, to odnajdzie na forach 99 proc. interesujących go tematów - zapewnia.

Z większością osób jest zakolegowany. - Ale tylko na forum. My nie znamy swoich twarzy. To nie nasza-klasa - zaznacza.

Forum niekoniecznie musi być duże. Na samochodowym www.nrg.gorzow.prv.pl zarejestrowanych jest niespełna 150 osób. - Forum powstało na potrzeby naszego klubu. Są tu mieszkańcy Gorzowa i okolic, ale także ludzie ze Szczecina czy Poznania. To najprostsza forma komunikacji, bo komórki są za drogie. A tu wymieniamy się informacjami czy chwalimy samochodami - mówi Jacek Tatarzyński, kierowca z Gorzowa, współzałożyciel i administrator forum.

Nadal rzadkość na forach to kobiety. - My mamy swoje pudelki i nasze-klasy - śmieje się Monika Kądziołka z Gorzowa. Ale po chwili przyznaje, że sama czasami zagląda na różne fora, np. www.peb.pl. - Raczej czytam, niż się udzielam - dodaje. "Peb" to już prawdziwy gigant, jeśli chodzi o użytkowników. Jest ich ponad 1,1 mln!

Kiedyś były kółka

Socjolog dr Jacek Kurzępa wyróżnia dwa główne wątki w forach internetowych. - Skupione wokół hobby i ludzi - tłumaczy. Uważa, że to korzystna dla człowieka forma kontaktu.

- Czasami jesteśmy tak zabiegani czy zapracowani, że internet przychodzi nam z pomocą. Nie ma nic złego w takiej formie porozumiewania się - uspokaja. Ale dodaje, że internet powinien być raczej uzupełnieniem spotkań na żywo. - Czasami internauci organizują zloty, wtedy pokazują swoje twarze i odkrywają nicki - mówi J. Kurzępa.

Skąd w ludziach chęć uczestniczenia w forach? - Pasjonaci zawsze mieli potrzebę podyskutowania czy pochwalenia się swoją wiedzą i zbiorami. Kiedyś były kółka, np. filatelistów, a dzisiaj mamy do tego nowoczesne technologie - wyjaśnia Kurzępa.

Niektóre fora pełne są osób, którym zależy tylko na oszczerstwach, sztucznym zabłyśnięciu czy rozbijanu dyskusji. - To jest tak, jakby ktoś przyszedł do mnie na klatkę i walnął kupę. Internet to totalna wolność. Takie osoby powinno się ignorować - proponuje.

Inną metodą jest usunięcie użytkownika przez administratorów. - Trzeba jednak uważać, żeby nikogo nie skrzywdzić, bo czasami ktoś pisze coś w dobrej wierze, ale nie ma dostatecznej wiedzy - dodaje socjolog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska