To, że Brama Nowogródecka jest w kiepskim stanie w Myśliborzu wiedzą wszyscy. - Proszę spojrzeć na te pęknięcia. Dawniej ich nie było - pokazuje ręką pan Mieczysław, który przechodził akurat obok budowli. Jako powód pogarszającego się stanu zabytku wszyscy wskazują samochody, które wywołują wstrząsy, a te z kolei niszczą bramę. W czasie naszej wizyty w Myśliborzu, po godzinie 14.00 w czasie niespełna pięciu minut bramę ominęło osiem ciężkich tirów. Nie wspominając o samochodach osobowych.
Robią plan
- Dobrze wiemy, że zabytkowa brama jest zagrożona. Szczerze mówiąc, to powinna ona być już zamknięta. Przygotowywany jest właśnie projekt remontu zabytku - tłumaczył Arkadiusz Janowicz, zastępca burmistrza Myśliborza. - Teraz brama znajduje się na terenie drogi krajowej nr 26. Formalnie jest ona jej częścią, więc należy do jej administratora, czyli do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych - wyjaśniała Agnieszka Rychlicka, inspektor ds. zabytków i dodała, że na razie nikt nie zwrócił się o pozwolenie na wykonanie remontu bramy.
Z kolei w GDDK twierdzą, że przygotowywany jest już projekt remontu bramy, który zostanie zrealizowany, jak tylko zatwierdzi go konserwator. - W związku ze złym stanem technicznym bramy Nowogródzkiej wprowadziliśmy ograniczenie prędkości w jej rejonie do 20 km/h w celu wyeliminowania drgań - tłumaczył Mateusz Grzeszczuk z GDDKiA w Szczecinie.
Jak z jajkiem
To jednak nie koniec działań, mających wpłynąć na zatrzymanie dalszego niszczenia bramy. - Została ona objęta monitoringiem i wszystkie zagrożenia likwidowane są na bieżąco. Poza tym do końca pierwszego kwartału tego roku wykonamy też plan organizacji ruchu na wypadek, gdyby zaszła konieczność zamknięcia ruchu w okolicy zabytku - wylicza M. Grzeszczuk.
Tymczasem ruch w okolicy bramy odbywa się bez zmian. Duże tiry nie mogą się zmieścić w łukowym przejeździe, więc omijają budowlę z lewej strony, wstrzymując tym samym ruch z naprzeciwka. W czasie naszej wizyty w Myśliborzu byliśmy świadkami, jak kilkakrotnie na głównej ulicy miasta powstawał kilkusetmetrowej długości korek. - Tak nie da się żyć. Bez przerwy jeżdżą, ciężko jest nawet przejść przez ulicę - mówiła mieszkająca przy głównej ulicy Kazimiera Janowska.
Problem z pewnością rozwiązałaby wyczekiwana przez mieszkańców obwodnica. A. Janowicz zapewnia: - Jeszcze w tym roku przygotowany zostanie jej plan. Obecnie trwają negocjacje dotyczące podziału kosztów tej inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?