Centrum wiedzy powoła miasto

Kilka dni temu w magistracie spotkali się przedstawiciele kilku nowosolskich firm, które są zainteresowane planami powołania Centrum Transferu Technologii i Wiedzy. Wstępne deklaracje złożyły firmy z branży odlewniczej i maszynowej: Voit, Dozamet, Alumetal, Gedia i Nord oraz z branży spożywczej: Ovopol i AB Foods. Wcześniej władze miasta zyskały przychylność Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa, która dostarczyłaby kadry i myśli technicznej przyszłemu Centrum. Być może do przedsięwzięcia dobiją jeszcze Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa z Sulechowa i Uniwersytet Zielonogórski.

Krakowiacy czekają

Pomysł zrodził się pod koniec ub.r. po tym, jak spalił na panewce pomysł prezydenta Wadima Tyszkiewicza, by w Nowej Soli powołać park technologiczny UZ. Władze Zielonej Góry i uniwersytetu postawiły jednak na lokalizację w Nowym Kisielinie i sięgnęły po unijne fundusze z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Wtedy Tyszkiewicz pojechał do Krakowa, by zachęcić do współpracy AGH.

Tyszkiewicz nie chce, by ich Centrum stanowiło konkurencję, dla parku w Nowym Kisielinie. - Dlatego nazwiemy go inaczej, choć specyfika działania będzie podobna - mówi. - Prawdopodobnie będzie to spółka ze stuprocentowym udziałem miasta.

Miasto chce przeznaczyć dla niej 7 ha uzbrojonego terenu przy dawnej trasie krajowej nr 3 nieopodal strefy, tuż za miejskimi rogatkami.

Maszyny do wynajmu

Co tam powstanie? Będzie to hala o powierzchni ok. 2 tys. m kw., gdzie znajdą się laboratoria badawcze. Działać będą w ten sposób, że firma dysponująca unikatowym i wysoko-specjalistycznym sprzętem będzie mogła odpłatnie udostępniać ten sprzęt innym firmom, do przeprowadzenia badań lub pomiarów.

Stąd ważne, by do przedsięwzięcia weszły firmy z tej samej lub pokrewnej branży. Będzie tam np. laboratorium metrologii, do wykonywania specjalistycznych pomiarów, być może także laboratorium badania stopów aluminium, bo w tym metalu pracują takie firmy jak Voit, Gedia czy Alumetal. - Czasem nie ma sensu, by jakaś droga maszyna stała przez pół roku bezużytecznie w jednej firmie, skoro mogą z niej korzystać inne - przekonuje Tyszkiewicz.

Oprócz tego w ramach Centrum ma się znaleźć inkubator przedsiębiorczości, czy pomieszczenia biurowe, z których przez pewien czas będą mogły nieodpłatnie korzystać nowo powstające spółki na dorobku.