Uczniowie pomagając wyzbywają się agresji

Zespół Szkół Licealnych i Technicznych od początku uczestniczy w ogólnopolskim programie ,,Szkoła bez przemocy", który wymyślili i realizują ,,Gazeta Lubuska" wraz z innymi regionalnymi gazetami, wchodzącymi w skład Mediów Regionalnych oraz Polskapresse, a także Fundacja Telekomunikacji Polskiej.

Wchodząc do szkoły widać od razu, że chęć przezwyciężania przejawów agresji i przemocy to nie tylko puste hasła. Na korytarzu wiszą plakaty z wielkim językiem. Bo tu się nie przeklina. W innym miejscu czytamy ogłoszenie o konkursie na plakietkę, piętnującą złe zachowania.

Wymyślił samorząd

Szkoła uczestniczyła też w naszym konkursie na granty. I udało się jej wygrać 5 tys. zł. Pomysł mieli uczniowie, a dokładniej samorząd szkolny pod dowództwem Gabrieli Kuchty.

Po burzy mózgów, w której uczestniczyli: Ewelina Serafin, Paulina Pac, Nawojka Kiecoń i Andrzej Siergiej, powstał projekt ,,Można i tak…" Z pomocą młodzieży przyszła polonistka Magdalena Zajkowska oraz nauczyciel przedmiotów zawodowych Łukasz Zięba.

- Wiele osób nie radzi sobie z nauką, niepowodzenia rodzą agresję, więc wymyśliliśmy darmowe korepetycje dla każdego - opowiadają uczniowie. - Stworzymy mocną grupę, czyli uczniów odnoszących sukcesy w poszczególnych przedmiotach. Drugą grupę stanowić będą ci, którzy wymagają pomocy i chcą skorzystać z naszej oferty. Jest ona kierowana przede wszystkim do mieszkańców domu dziecka i uczestników warsztatów terapii zajęciowej, ale nie tylko… Spotkania obywać się będą w tych placówkach oraz w szkole.

Niech stanie się tradycją

Koordynatorami korepetycji mają być nauczyciele poszczególnych przedmiotów. W projekcie chodzi o to, by zaangażować całą społeczność szkolną. Będą też zajęcia malarskie, taneczne, muzyczne i sportowe, które zakończą się spartakiadą. Wówczas na boiskach i bieżniach walczyć będą uczniowie i nauczyciele.

- Pieniądze wygrane w konkursie chcemy przeznaczyć na zakup materiałów plastycznych, sprzęt sportowy, a także słowniki i pomoce dydaktyczne, przydatne nam podczas korepetycji - mówi M. Zajkowska. - Oczywiście będziemy też korzystać z tego, czym obecnie dysponuje nasza szkoła. Projekt zgodnie z planem ma trwać do końca czerwca. Ale chcielibyśmy, żeby stał się on już naszą tradycją. Aby uczniowie co roku sobie pomagali.