Spór między Kubisiem, szefem szkoły nauki jazdy Motorex w Zielonej Górze a Bukiewiczem trwa od 2006 roku. Wtedy to Kubiś podpisał z Locum umowę na pośrednictwo w sprzedaży działki. Miał to być grunt o powierzchni 2,5 tys. metrów kwadratowych przy ul. Moniuszki w Zielonej Górze.
Tam Motorex chciał uruchomić plac manewrowy. Jednak ku zaskoczeniu Kubisia, działkę za 240 tys. zł kupiło Locum. Taką decyzją szef Motoreksu poczuł się skrzywdzony i dlatego wystąpił do sądu o 470 tys. zł odszkodowania.
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Zielonej Górze na kolejnym posiedzeniu uznał racje Kubisia, ale zamiast żądanych 470 tys. zł, przyznał mu 270 tys. zł plus odsetki.
Przypomnijmy, że wcześniej ten sam Sąd Okręgowy uznał roszczenia Eugeniusza Kubisia ,,jako usprawiedliwione co do zasady''. Od tego wyroku wstępnego Mirosław Bukiewicz odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, a ten odwołanie odrzucił. Dlatego teraz Sąd Okręgowy mógł orzec wysokość odszkodowania.
To prywatna sprawa
W piątek próbowaliśmy rozmawiać z Mirosławem Bukiewiczem. Zastaliśmy go w biurze Locum, ale zdecydowanie odmówił udzielenia nam jakiejkolwiek informacji. - To moja prywatna sprawa - usłyszeliśmy jedynie. Natomiast Eugeniusz Kubiś powiedział nam, że na razie czeka na pisemne uzasadnienie wyroku.
- Ale już dziś jestem zdecydowany na złożenie odwołania do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Wysokość odszkodowania jest bowiem zbyt niska.
Eugeniusz Kubiś dodał, że sąd przy określaniu wysokości odszkodowania przyjął wycenę, która została sporządzona, kiedy działka miała służyć jedynie jako plac manewrowy.
A wartość rośnie
Tymczasem obecnie przy ul. Moniuszki można wznosić nawet wielorodzinne budynki mieszkalne, co znacznie podnosi wartość terenu. Zgodnie z opinią rzeczoznawcy obecnie metr kwadratowy kosztuje od 300 do 700 zł, co oznacza, że wspomniana działka jest warta od 700 tys. zł do nawet 1,5 mln zł.
- Dlatego nadal będę domagał się 470 tys. zł odszkodowania - dodał Kubiś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?