Laser zamiast "suszarek" na piratów drogowych

Zielonogórska drogówka, jako druga w województwie, od dziś ma już nowoczesny laserowy radar. Kosztował ponad 22 tys. zł. - To niezwykle doskonały i bardzo dokładny sprzęt - zachwala nadkom. Jarosław Tchorowski, zastępca szefa zielonogórskiej drogówki.

Pomiar prędkości dokonywany jest laserowo. Policjant celuje w auto i wciska spust radaru. Celownik zbliża obraz widzianego auta. Laserowa wiązka błyskawicznie dociera do jadącego wozu i przekazuje dane o jego prędkości. Ta wyświetlana jest na cyfrowym ekranie sprzętu. Laserowe urządzenia będą stopniowo zastępowały stare radary popularnie nazywane "suszarkami". Ten sprawdzały się, ale nie pozwalały na tak dokładny pomiar, jaki daje laserowa wiązka.

Od dziś zielonogórska drogówka dysponuje również najnowszym wideorejestratorem zamontowanym na pokładzie forda mondeo. Ponad 250 konna maszyna będzie każdego dnia patrolowała drogi w okolicach miasta. Auto czekało na montaż sprzętu do nagrywania piratów drogowych.

Zakup laserowego radaru i wideorejestratora sfinansowało starostwo powiatu zielonogórskiego. - Przy laserowym radarze to dopiero musimy uważać jak jeździmy - żartował starosta Edwin Łazicki. Przyznał, że tego typu pomoc policji jest potrzebna. - Na drogach jest niebezpiecznie, dziś rano jadąc do pracy natknąłem się na wypadek w Cigaciach - mówi E. Łazicki.

Po godz. 10.00 na dziedzińcu komendy policji w Zielonej Górze stanęło też pięć nowych lśniących fiatów bravo. Zakup samochodów sfinansowała miejska kasa przekazując 200 tys. zł. Kasę na ich zakup wyłożono również z programu modernizacji policji. - Nowe 150 konne fiaty trafiły do służb kryminalnych - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska.

To bardzo przydatny prezent. Policyjne radiowozy są w ruchu niemal na okrągło przez całą dobę. Stają tylko w chwili zmiany służby. Dlatego w policyjnych garażach chętnie widziane jest każe nowe auto.