Dzięki temu, pacjent dwa dni po zabiegu idzie do domu.
- Mamy pełne ręce roboty, zapotrzebowanie na takie zabiegi jest bardzo duże - zapewnia ordynator oddziału Cezary Ruchniewicz.
Artroskopię stawów żarscy lekarze podpatrzyli u swoich kolegów z Francji, gdzie jakiś czas temu przebywali na szkolenie. Metoda polega na wykonaniu niewielkiego nacięcia na ciele pacjenta i wprowadzenie specjalnych narzędzi wraz z kamerą telewizyjną. Przy pomocy tych narzędzi lekarz usuwa z chorego stawu zniszczone fragmenty. Tym sposobem do tej pory leczono kolana, we wtorek dr nauk medycznych Piotr Pruszyński pracujący na oddziale, po raz pierwsi zoperował przy metodą artroskopii staw barkowy u pacjentki. - Taki zabieg wykonaliśmy po raz pierwszy w województwie lubuskim. Do tej pory, żeby poddać się takiemu zabiegowi, pacjent musiał jechać do Poznania albo jeszcze dalej. Oczywiście zabiegi wykonujemy w ramach ubezpieczenia z Narodowego Funduszu Zdrowia - tłumaczy P. Pruszyński.
Pierwszą pacjentką, którą poddano artroskopii stawu barkowego to Helena Brzezińska z Małomic. - Czekałam bardzo długo na tę operację, miałam kłopoty z prawym ramieniem. Bóle były tak silne, że nie mogłem podnieść rękę. Podczas zabiegu nic nie bolało, czuję się bardzo dobrze - mówi z uśmiechem Brzezińska.
P. Pruszyński tłumaczy, że artroskopia stawu barkowego jest mało inwazyjna, rany pooperacyjne są bardzo małe, szybko się goją i pacjent po dwóch dniach pobytu w szpitalu wraca do domu. - Ta metoda jest rewelacyjna w porównaniu z tradycyjną operacją, kiedy rozcina się większe powierzchnie ciała i rany są tylko duże, ale i długo się goją. Teraz takie zabiegi będziemy wykonywać codziennie - zaznacza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?