Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grażyna Wojciechowska: Dziewczyna z Zawarcia

Zbigniew Borek 0 95 722 57 72 [email protected]
Z mównicy potrafi powiedzieć to, o czym inni radni boją się nawet pomyśleć
Z mównicy potrafi powiedzieć to, o czym inni radni boją się nawet pomyśleć fot. Aleksander Majdański
Tak uwielbia mówić o sobie Grażyna Wojciechowska, wiceszefowa Rady Miasta Gorzowa. Pod maską luzackiej, rubasznej, swojskiej dziewczyny (z odrobiną przesady jej do twarzy) skrywa się jednak walec, który spróbuje rozjechać każdego, kto stanie mu drodze.

Przekonał się o tym Stanisław Łazowski i kilku innych radnych. Kiedy odmówili poparcia Wojciechowskiej na stanowisko wiceszefowej rady, wyzwała ich od szmaciarzy, śmierdzących emerytów, sprzedajnych dziwek, psów i ch... (po ujawnieniu przez nas tego przeprosiła).

Przekonała się o tym Ewa Hornik, szefowa Miejskiego Centrum Kultury. Radna żądała jej odwołania za to, że Hornik wypożyczyła nagłośnienie na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy sztabowi, który "konkurował" ze sztabem Wojciechowskiej. Walec radnej usiłował też spłaszczyć Wojciecha Wyszogrodzkiego.

Gdy uznała, że jako szef biura obchodów 750-lecia Gorzowa nie wspiera jej tygodnika zleceniami, zasypała urząd miasta wnioskami o kontrolę biura Wyszogrodzkiego. - Pani Wojciechowska usiłowała skłonić mnie do wydania publicznych pieniędzy na prywatny tygodnik, choć nie dawał on szans na realizację celów wydawniczych, które przyświecały miastu - mówi dziś Wyszogrodzki.

Strzał z dubeltówki

- Ja jestem dziewczyna z Zawarcia! - wystrzeliła pani radna i rzuciła się całować z dubeltówki wiceministra, który gościł w Gorzowie. "Dziewczyną z Zawarcia" pani radna jest, kiedy trzeba: w wywiadach, w cztery oczy, z mównicy i na masówkach. Wojciechowska już

od dawna nie mieszka jednak na Zawarciu. Kim jest naprawdę 60-letnia radna? Związkowcem. Trzęsie silnym w Gorzowie Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Radną. Do Rady Miasta zawsze wchodzi w cuglach. Jest bezpartyjna, ale nie ukrywa lewicowych sympatii. To do radnej Wojciechowskiej walą na dyżury tłumy gorzowian, bo wierzą, że tylko ona załatwi ich sprawę. - Jest skuteczna - mówi mi z przekonaniem jeden z radnych. Inny przeciwnie: - Więcej w tym szumu, hałasu i autoreklamy niż skuteczności.

Ten szum i hałas to nie tylko przenośnia. Wojciechowska jest głośna, wszędzie gdzie jest.

Mówi, co inni boją się myśleć

W każdym razie Wojciechowska jest wiceprzewodniczącą Rady Miasta w 130-tysięcznym Gorzowie, co radnym niezależnym w miastach tej wielkości nie zdarza się często.

Niektórzy głosowali na nią ze strachu przed walcem, ale przecież nie wszyscy. Wielu nie wyobraża sobie sesji bez Wojciechowskiej, ceni ją za odwagę postawienia się, choćby prezydentowi Tadeuszowi Jędrzejczakowi, któremu kiedyś wygarnęła, że "jest złem tego miasta".

Jako wiceprzewodnicząca Grażyna Wojciechowska świetnie uświetnia akademie ku czci i tnie wstęgi. Chętnie udziela wywiadów, a jak ktoś jej nie zaprasza, sama się upomni. W sprawie braku zaproszeń dla radnych niezależnych z Teletopu, skądinąd prywatnej telewizji, wystąpiła z... interpelacją do prezydenta. No, a jak ktoś podpadnie, to oberwie albo jej słowotokiem, albo na łamach "Ziemi Gorzowskiej", której od trzech lat jest współwłaścicielem.

Ma kłopot z rozdzieleniem swoich funkcji wiceszefowej Rady Miasta i wydawcy: nie zawahała się wywrzeć presji na Miejski Zakład Komunikacji, żeby za darmo reklamował "Ziemię" (dyrektor się postawił).

Pieniądze albo obietnica

Trudno wymienić duże projekty polityczne czy inwestycyjne, których pomysłodawcą była Wojciechowska. Sam jednak widziałem, jak na oficjalnej imprezie z handlowcami Grażyna Wojciechowska dorwała się do mikrofonu i wydusiła z nich albo pieniądze, albo obietnice pomocy materialnej na wyjazdy wakacyjne dla biednych dzieci.

Na tym spotkaniu też szermowała hasłem "dziewczyny z Zawarcia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska