Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Piechocki ma w Głogowie nieruchomości warte ponad 7 mln zł

Anna Białęcka 0 76 833 56 65 [email protected]
- Lubię wydawać pieniądze na ubrania, nie muszą być markowe, ale powinny być ładne - mówi Janusz Piechocki. Na zdjęciu z Barbarą Mareńczak.
- Lubię wydawać pieniądze na ubrania, nie muszą być markowe, ale powinny być ładne - mówi Janusz Piechocki. Na zdjęciu z Barbarą Mareńczak. fot. Anna Białęcka
Janusz Piechocki, to człowiek, który często jest na językach głogowian. Po pierwsze, bo to radny miejski. Po drugie, to jeden z najbogatszych ludzi w naszym mieście.

- Czy ja mam dużo pieniędzy? - zastanawia się Piechocki. - Nie sądzę by to było dużo. Czy zna pani kogoś, kto na takie pytanie odpowiedziałby twierdząco? Na pewno dużo to mam kredytów - śmieje się.

Ślubu nie będzie

Sprawdziliśmy, na koniec ubiegłego roku było ich grubo ponad 4 mln zł. Ale poza kredytami ma jednak coś jeszcze. Na pewno gospodarstwo rolne i 100 ha ziemi rolnej. Jest też właścicielem wielu nieruchomości w Głogowie wartych ponad 7 mln zł, ponadto buduje i sprzedaje mieszkania, ostatnio to była spora kamienica na Starym Mieście. Kupił i wyremontował dawną Szkolę Życia, pięknie położoną w centrum miasta, w otoczeniu parku. Tam zamierza się niebawem przeprowadzić i zamieszkać na prawie tysiącu metrów kwadratowych.

- Zawsze żyłem z handlu paliwem - mówi. - Nadal prowadzę ten interes, mam stację paliw i sprzedaję paliwa hurtowo.

Pan Janusz, to czterdziestopięcioletni facet. Ma za sobą nieudane małżeństwo i rozwód. Teraz żyje w związku z Barbarą Mareńczak, dyrektorką Miejskiego Ośrodka Kultury. Jego partnerka też jest po przejściach. Razem z ówczesnym mężem prowadziła niegdyś szkolę tańca Fantom. Ale kiedy jej ślubny odsiadywał wyrok w więzieniu, rozwiodła się z nim. Teraz, już od kilku ładnych lat, jest w partnerskim związku z Piechockim. A kiedy ślub? - Papierek nie jest mi potrzebny by być szczęśliwym, by szanować kobietę - odpowiada radny.

Interesu nie odwiesza na kołek

Z pierwszego małżeństwa Piechocki ma dwoje dzieci - 21 - letnią Żanetę i 22-letniego Bartosza. Ze swoją nową partnerką potomstwa nie ma. - Nie planuję, ale nie odwiesiłem interesu na kołku, jak to zdobił prezydent Wałęsa.

Kiedy startował w wyborach samorządowych, był zwolennikiem Platformy Obywatelskiej. Już nie jest.- Platforma mnie opluła - mówi z żalem. - A jestem człowiekiem honoru, prosić się nie będę.

Teraz mówi się o nim, że skumał się z PiS-em, czyli władzą, bo to dobry sposób na załatwianie interesów, kupowanie atrakcyjnych nieruchomości. I te bliskie kontakty wyraźnie widać. Na sesjach podczas głosowań, ale także poza ratuszem, na przykład w miejskich lokalach. - Owszem, spotykam się czasem z panem prezydentem, bo przecież jest o czym pogadać. Ale zapewniam, że nie o moich biznesach. Tu chodzi o miasto i jego rozwój - zapewnia.

Kto płaci rachunki? - Ostatni zapłacił pan prezydent, ale głupio mi było, nie lubię, by mi ktoś stawiał.

Pytamy, kto płaci, gdy wychodzi na wódkę z wiceprezydentem Szulcem. - Jedną kolejkę on, drugą ja - powiedział. - Ale zazwyczaj sam płacę za wódkę.

Wrogów mu nie brakuje

A na co wydaje pieniądze, by zrobić sobie przyjemność? - Na dobre ubrania - wylicza. - A także na jakieś podróże. Byłem na karnawale w Rio i zakochałem się w Brazylii. Lubię także Karaiby. Wydam niebawem pieniądze na nowe auto. Teraz jeżdżę lexsusem, którego zafundowałem sobie na czterdziestkę. Czas na nowe auto. Będzie to jakiś wan, na pewno czarny.

A co z wolnym czasem? - Jestem kibicem piłki nożnej, siatkówki. Lubię grać w ping ponga, a ostatnio uczę się tańczyć. Dałem się w końcu namówić Basi i uczę się tanga. Jestem pojętnym uczniem. Także poluję.

Czy ma wrogów? - Pewnie jest ich sporo, ale u nas tak już jest, że jak komuś się lepiej powodzi, to mu ludzie nie tylko zazdroszczą, ale i źle życzą - podsumował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska