Decyzję o wycofaniu się z ligi podjął prezes klubu Andrzej Gawin, który we wtorek poinformował o tym piłkarzy i trenerów. Powodem są pieniądze. Prezes tłumaczył zawodnikom, że zupełnie wycofuje się z futbolu, żeby skupić się przede wszystkim na pilnowaniu swojego interesu - fabryki mebli, która była głównym sponsorem zespołu.
Kolejka chętnych
Teraz do wzięcia są wszyscy zawodnicy "królewskich". Piłkarze otrzymali pieniądze za listopad i grudzień, a ich kontrakty zostały rozwiązane. Bezrobocie im jednak nie grozi. Już słyszymy o kilkunastu klubach zainteresowanych zawodnikami Gawina.
Najwięcej chętnych jest na napastników. Arkadiusz Piech, Mateusz Piątkowski i Piotr Burski zdobyli łącznie 25 goli, Piechem, który jest jednak tylko z Polonii Sparty Świdnica interesuje się m. in. Widzew Łódź i Górnik Polkowice. Natomiast Piątkowski jest bardzo blisko pierwszoligowego GKP Gorzów Wlkp.
Co z pustką po Gawinie? - Zacznijmy od tego, że nie wpłynęło do nas jeszcze żadne pismo w tej sprawie. Oficjalnie o wycofaniu się Gawina nie wiemy nic - poinformował nas w piątek Janusz Kowalski z wydziału gier Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Zgodnie z regulaminem jeżeli oficjalnie zespół z Królewskiej Woli zrezygnuje z grania, to zostanie przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli. A wszyscy jego kolejni rywale otrzymywać będą walkower 3:0. Dzieje się tak ponieważ Gawin rozegrał w drugiej lidze więcej niż połowę zaplanowanych spotkań.
Ktoś kupi miejsce?
Na tym punkcie regulaminu najbardziej stratna będzie Polonia Słubice, która już zdążyła rozegrać wiosenny mecz z Gawinem i przegrała go 2:3. Ona więc w rewanżu z tym klubem ma 0 punktów, a jej rywale w walce o utrzymanie, z automatu dostaną po trzy oczka.
- Poczekajmy. Pewnie jeszcze z kimś rozmawiają o przejęciu miejsca w lidze. Jeżeli tego nie zrobią to zespól zostanie po sezonie karnie relegowany o dwie klasy rozgrywkowe - podpowiadają nam działacze z piłkarskiej centrali.
Z tego co się jednak dowiedzieliśmy to decyzja ostateczna. Wycofany zostanie pierwszy zespół, a także rezerwy (trzecie miejsce w okręgówce), juniorzy i trampkarze. Jak się dowiedzieliśmy Gawin od dawna szukał klubu, który kupi od niego miejsce w lidze. - Ale to nie takie łatwe. Trzeba mieć kasę i organizację klubu na poziomie drugiej ligi. Przymierzano się do Górnika Polkowice. Ale jego działacze po aferze korupcyjnej, nie chcą już żadnego awansu kuchennymi drzwiami - opowiada nam anonimowo działacz piłkarski z Wrocławia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?