Policjanci sprawdzili już siedem adresów. I co? I nic.
Piszemy o tej sprawie od piątku. Chłopcem zajmowała się od stycznia babcia, za zgodą pani Katarzyny. Wszystko układało się dobrze do 16 listopada. Wtedy kobiety straciły ze sobą kontakt. Matka chłopca zarzuca własnej matce dziwne zachowanie, ukrywanie dziecka. Dlatego zgłosiła policji porwanie.
Policjanci wpisali małego na listę zaginionych w piątek. Szukają go, ale bez skutku. Obie kobiety podają sprzeczne informacje. Sprawą zajmuje się już sąd rodzinny, bo babcia chce, aby jej córce ograniczono prawa rodzicielskie.
Jutro dalszy ciąg dramatu. Poszukiwania dziecka. Działania sądu.
W ostatnich dwóch tygodniach to kolejna w "GL" historia dziecka, o które awanturują się najbliższe mu osoby. Choć według najnowszych badań CBOS to właśnie rodzina jest podstawą naszego poczucia szczęścia i zadowolenia z życia. Dlaczego potrafimy być dla siebie tak okrutni? - zapytaliśmy psychologa.
Odpowiedź na to pytanie oraz więcej o całej sprawie przeczytasz jutro w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dlaczego rodzinne konflikty przebierają tak dramatyczny obrót? Wypowiedz się na naszym FORUM INTERNETOWYM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?